Andy Roddick ogłosił, że tegoroczny US Open jest jego ostatnim turniejem w karierze.
30-letni Amerykanin w dniu swoich urodzin poinformował, że po US Open zakończy zawodową karierę.
– Zdecydowałem, że to jest mój ostatni turniej, bo wydaje mi się, że to odpowiednia pora. Zawsze chciałem zakończyć karierę właśnie na tym turnieju – powiedział Andy na specjalnej konferencji.
– Nie wiem, czy jestem wystarczająco zdrowy i wystarczająco zaangażowany, by grać przez kolejny rok. Rywale są teraz naprawdę bardzo dobrzy. Sądzę, że nie będąc w pełni zdrowy, nie jestem w stanie robić na korcie tego, co chcę – dodał Amerykanin.
– Nie zamieniłbym ani minuty. Kochałem każdy jej dzień – tak podsumował swoją dwunastoletnią karierę.
Były lider rankingu ATP to mistrz US Open z roku 2003. Był też finalistą tej imprezy w roku 2006. Trzykrotnie docierał do finału Wimbledonu (2004, 2005, 2009).
Roddick wciąż walczy w turnieju gry pojedynczej tegorocznej imprezy. Dziś w meczu drugiej rundy zagra z Australijiczykiem Bernardem Tomiciem.