Paula Kania dotarła do półfinału turnieju w Kazachstanie.
Kania (326 w rankingu WTA) świetnie spisała się w Astanie (korty twarde, 100 tys. $).
Weszła do głównej drabinki jako lucky loser. Pokonała w niej Francuzkę Stephanie Foretz Gacon (83) 3:6, 7:6 (4), 6:3 i Ling Zhang (268) z Hongkongu 6:1, 3:6, 6:4.
W ćwierćfinale wygrała z Rosjanką Jekateriną Bychkovą (173) 6:3, 6:1.
Paula szybko przełamała Rosjankę (2:0). Nie wykorzystała piłki setowej przy podaniu Bychkovej (5:3). Wygrała pierwszą partię (6:3).
W drugim secie Kania uzyskała breaka w trzecim gemie (2:1). Obroniła dwa breakpointy (3:1). Wywalczyła potrójne przełamanie (6:1).
W meczu o finał przegrała z Portugalką Marią-Joao Koehler (169) 1:6, 2:6. Od stanu 1:5, pojedynek odbywał się w hali. Polka zdobyła 74 punkty do rankingu.
Wyniki
Ćwierćfinały: Kania – Bychkova 6:3, 6:1; Koehler – Buyukakcay 6:3, 6:4; Shapatava – Pfizenmaier 6:4, 7:6 (5); Sirotkina – Kumkhum 6:4, 6:2.
Półfinały: Koehler – Kania 6:1, 6:2; Sirotkina – Shapatava 6:2, 6:0.