Marcin Gawron odpadł w drugiej rundzie challengera w Brazylii.
W Blumenau (korty ziemne, 35 tys. $) Polak (302 w rankingu ATP) zrewanżował Austriakowi (304) za porażkę w rumuńskim Brasov 0:6, 1:6. Zwyciężył 6:3, 6:2.
Marcin wykorzystał piątego breakpointa w czwartym gemie (3:1). Zmarnował szansę na podwójnego breaka (4:2). W dobrym stylu wygrał pierwszego seta po 53 minutach (6:3).
Gawron świetnie serwował. Przegrał po własnych podaniach tylko pięć akcji. Był też regularniejszy od rywala w wymianach.
Melzer przełamał Polaka (popełnił zbyt dużo błędów) na sucho w drugim gemie w drugiej partii (0:2). Marcin szybko uzyskał rebreaka (1:2).
Poszedł za ciosem. Odebrał podanie Geraldowi po raz drugi i trzeci z rzędu (3:2, 5:2). Wykorzystał czwartą piłkę meczową (6:2).
W 1/8 finału Gawron przegrał w kiepskim stylu z Włochem Alberto Brizzim (442) 0:6, 1:6. Pokonał go niedawno w Casablance (6:4, 6:4).
Marcin zdobył 6 punktów, które powinny pozwolić mu wrócić do czołowej 300 w rankingu. W sobotę rozpocznie walkę w kwalifikacjach w Santos.