Znamy plany startowe Łukasza Kubota. Po grze w Melbourne, na kilka tygodni przeniesie się na korty ziemne w Ameryce Południowej i Meksyku.
Powrót Santiago
Tuż po zakończeniu Australian Open, Polak poleci do Chile (1-7 lutego). W Santiago (zastąpiło w rozgrywkach ATP Vina del Mar) wystąpi w drabince głównej w singlu. Najgrożniejszymi rywalami powinni być Fernando Gonzalez (Chile), Tommy Hass (Niemcy), Juan Monaco (Argentyna) i Albert Montanes (Hiszpania).
Wraz z Oliverem Marachem (Austria) zgłosił się także do debla, w którym są także inne niezłe duety, m.in. Marcelo Melo/Bruno Soares (Brazylia) czy Pablo Cuevas (Urugwaj)/Marcel Granollers (Hiszpania).
Gorące Costa do Sauipe
Tydzień póżniej „Luki” przeniesie się do Brazylii (8-14 lutego). W Costa do Sauipe na razie jest drugi na liście rezerwowej, ale jest spora szansa, że nie będzie musiał grać eliminacji.
Faworytami imprezy wydają się być Hiszpanie Nicolas Almagro i Juan Carlos Ferrero oraz Brazylijczyk Thomaz Bellucci. Pewnie także w Costa do Sauipe Łukasz i Oli zagrają wspólnie w grze podwójnej. Zgłoszenia do zawodów w przyszłym tygodniu.
Boskie Buenos Aires
Z Brazylii Kubot poleci do Argentyny (15-21 lutego). W kolejnym turnieju na mączce wystąpi w Buenos Aires. Jest obecnie szósty na liście oczekujących.
Gwiazdami imprezy mają być Hiszpanie David Ferrer i Carlos Moya.
Zobaczyć Acapulco
Kubot zakończy w Argentynie starty w Ameryce Południowej. Przeniesie się do Meksyku (22-28 lutego). Zostanie jednak na kortach ziemnych.
Jest tam na razie piąty na liście rezerwowej. Występ w tej pięknej miejscowości zapowiadają Gonzalez, Gael Monfils, Sam Querrey czy John Isner.
Z Meksyku Kubot przyleci prosto do Polski. Wystąpi w dniach 5-7 marca w meczu Pucharu Davisa pomiędzy Polakami i Finami.