Polski Tenis

WYNIKI

SEUL WTA 500: Raducanu - Yuan 6:4, 6:3; Kasatkina - Baptiste 6:4, 6:2; Haddad Maia - Tomljanovic 6:3, 6:4; Tomova - Anisimova 7:5, 4:1 i krecz Amandy; HUA HIN WTA 250: Masarova - Xinyu Wang 7:6 (6), 3:6, 7:5; Siegemund - Xiyu Wang 7:6 (3), 4:6, 7:6 (1); Fett - Gracheva walkower; Hontama - Tarararudee 2:6, 6:4, 6:1; CHENGDU ATP 250: J. Shang - Nishikori 6:4, 6;4; Vukic - Coric 3:6, 7:6 (9), 6:4; Kachmazov - Kovacevic 6:4, 7:6 (7); Safiullin - Fognini 6:3, 4:6, 6:4; O'Connell - Kotov 6:4, 7:5; Mannarino - Atmane 6:7 (9), 6:1, 6:3; Hanfmann - S. Mochizuki 6:4, 7:6 (4); F.A. Gomez - A. Muller 6:4, 7;5; Yi Zhou - Tseng 2:6, 6:1, 3:1 i krecz Tajwańczyka; HANGZHOU ATP 250: Nishioka - Marterer 6:4, 6:2; B. Yu - Gaston 7:5, 6:3; Shevchenko - Trungelliti 6:1, 6:1; Uchiyama - McCabe 6:4, 6:4; M. Bellucci - Karatsev 6:4, 6:0; Hijikata - Dzumhur 2:6, 7:6 (6), 6:2; Carballes Baena - Moutet 7:6 (6), 6:1; Zh. Zhang - Yevseyev 6:2, 1:6, 6:4; C. Wong - Y. Wu 6:3 i krecz Chińczyka. 

Echa sukcesu Janowicza

Niesamowity paryski sen Jerzego Janowicza zakończył się dopiero w finale BNP Paribas Masters.

Łodzianin był bohaterem tygodnia w hali Barcy i największym odkryciem tej imprezy. Zdobył serca kibiców w Polsce i na całym świecie.

Na temat gry i przyszłości naszego tenisisty wypowiedzili się eksperci, trenerzy oraz pokonani przez niego rywale.

– Kiedy widzę wielkoluda, który pada na kolana i płacze, ciarki przechodzą mi po plecach. To wspaniałe widzieć chłopca, który spełnia największe marzenie – powiedział dyrektor turnieju ATP w paryskiej hali Bercy Guy Forget. – To nie jest tak, że dziś się cieszy, a jutro się skończy. On ma wręcz bandyckie uderzenia, wie co to jest zmiana rytmu.

– Jerzy stosuje dwa warianty: uderza bardzo mocno, wykorzystując całą siłę rażenia, jaką posiada lub odwrotnie – stosuje skróty. Czasami zaczyna grać spokojniej i w ten sposób sprawia, że rywale są już zupełnie zdezorientowani i często popełniają błędy. Nie widziałem dotąd zawodnika o podobnych warunkach fizycznych, który byłby tak zwrotny i tak często prezentował zagrania techniczne – chwalił Wojciech Fibak.

– Sposób na niego jest taki sam, jak na najlepszych, Federera lub Djokovicia: unikać posyłania mu wysokich piłek, które kocha – stwierdził Arnaud Clement, który dwukrotnie pokonywał łodzianina.

– Nie tylko uderza mocno, ale porusza się dobrze, jak na swój wzrost. Przede wszystkim ma czucie w ręce. Dlatego tak różni się od innych gigantów, jak Raonic czy Isner: z nich tylko on gra w tenisa. Rosol jest mechaniczny, Janowicz absolutnie taki nie jest – ocenił Jean-Francois Caujolle (dyrektor turnieju w Marsylii).

Pod wrażeniem gry Polaka był także Carlos Moya. – Nigdy wcześniej nie widziałem występów Janowicza, ale jeśli on ciągle gra na takim poziomie to w przyszłym roku będzie w pierwszej dziesiątce – napisał na twitterze mistrz Rolland Garros 1998.

To, w jaki sposób przykłada rakietę do uderzenia, przywodzi mi na myśl Safina – opowiadał Patrice Dominguez (dyrektor turniej w Montpellier).

– Poza monstrualnym serwisem Jerzy ma niesamowity zmysł, świetną technikę. On ma dopiero 21 lata. Jestem przekonany, że wkrótce trafi do TOP 10 rankingu ATP – zachwycał się Brad Gilbert, były trener m.in. Andre Agasiego i Murraya.

– Obroniony meczbol dodał Janowiczowi pewności siebie, co widać było zwłaszcza w tie-breaku. Nie miał nic do stracenia i grał naprawdę dobrze. Uderzał piłkę mocno, a przy tym kąśliwie, tuż nad siatką – opowiadał po przegranym meczu Szkot.

– Ten chłopak po prostu nie ma słabych stron. Ma najlepszy serwis na świecie, cross z głębi kortu nie odstaje od najlepszych, do tego dysponuje fantastycznym skrótem i porusza się równie dobrze co Murray czy Djokovic. Same zalety – mówił portalowi sport.pl Jakub Ulczyński, były trener Janowicza.

– Jego forehend momentami był tak szybki, że przypominał serwis – stwierdził Simon. – Grałem z rywalem, który był bardzo pewny siebie i za każdym razem próbował uderzać tak mocno, jak to tylko możliwe. Wynik spotkania nie jest niespodzianką. On był szybki, a ja nie byłem wystarczająco dobry. Mój przeciwnik miał przewagę, zawsze miał czas, aby zagrać w wybrany sposób.

Kategoria: