Alexander Flock został triumfatorem turnieju Warmia-Mazury Renox Open, który odbywał się w Olsztynie.
Niemiec w finale memoriału Marka Włodarczyka pokonał Austriaka Maxa Raditschnigga 6:1, 6:4.
27-letni Flock to specjalista od gry na krajowych kortach. Jest zmorą polskich graczy, których regularnie ogrywa.
W tym sezonie zwyciężył w Katowicach oraz był w ćwierćfinale w Krakowie. W Olsztynie stracił tylko jednego seta w meczu z rodakiem Alexandrem Satschko.
W singlu bardzo słabo spisali się biało-czerwoni. W turnieju głównym wystąpiło ich aż 21 (na 32), a żaden nie potrafił dotrzeć do półfinału.
Na brawa zasłużyli praktycznie tylko Dawid Celt (za ćwierćfinał) i Igo Bujdo (awans do drugiej rundy i niezły pojedynek z Flockiem).
W najlepszej ósemce był też Marcin Gawron. 22-latek liczył jednak pewnie na więcej. Przed rokiem był w finale. Dlatego też za dwa tygodnie straci w rankingu 11 punktów.
Polacy dominowali tylko w grze podwójnej. W finale Mateusz Kowalczyk i Grzegorz Panfil pokonali Rafała Gozdura i Mateusza Szmigla 6:4, 6:3.