Łukasz Kubot zmierzył się dziś w Casablance z Włochem Potito Starace (na zdjęciu). Stawką meczu był awans do półfinału turnieju Grand Prix Hassana II w Maroku.
Polak w meczu 1/8 finału z Francuzem Arnaud Clement pokazał wielką determinację. Zwyciężył 6:4, 6:1, mimo że nie był w najlepszej dyspozycji serwisowej (1 as i aż 8 podwójnych błędów).
Potwierdził, że nie tylko znakomicie gra przy siatce, ale także świetnie ruturnuje i dobrze czuje się w wymianach. Przełamał Francuza aż 7 razy. Clement tylko 2 razy utrzymał podanie.
Włoch odniósł w Casablance dwie wygrane. Pokonał Petera Luczaka (Australia) 6:3, 7:5 i Oscara Hernandeza (Hiszpania) 6:2, 6:1.
Starace w lipcu skończy 29 lat. Zajmuje 73 pozycję w rankingu. Trzy lata temu był już 29 rakietą świata.
Wciąż czeka na pierwszy wygrany turniej ATP w singlu. Do tej pory był w dwóch finałach. W 2007 roku w Walencji uległ Nicolasowi Almagro (Hiszpania), a Kitzbuehel nie sprostał Juanowi Monaco (Argentyna). W tym sezonie warty odnotowania jest tylko ćwierćfinał w Sydney.
Potito bardziej utytułowany jest w grze podwójnej. Triumfował w Acapulco 2007 (z Martinem Vassallo-Arguello), Kitzbuehel 2007 (z Luisem Horną) i Moskwie 2008 (z Sergiejem Stakhovskim).
Ponadto był w finałach w Acapulco 2006 (z Filippo Volandrim) i 2010 (z Fabio Fogninim) oraz Santiago 2010 (z Horacio Zeballosem).
Właśnie w tym roku w Meksyku i Chile Włoch przegrywał z Kubotem i Oliverem Marachem. Aż trzy z czterech setów kończyły się porażką do zera.
W singlu, Starace zmierzył się z Łukaszem tylko raz. W meczu Pucharu Davisa w Livorno lepszy był Włoch 6:4, 6:3, 6:4.
Obraz z Maroka: Kliknij tutaj