Marion Bartoli w Cincinnati pożegnała się z zawodowym tenisem.
Francuzka w spotkaniu drugiej rundy przegrała wczoraj z Rumunką Simoną Halep. Po meczu na konferencji prasowej ogłosiła zakończenie kariery.
Powodem rezygnacji są liczne urazy mistrzyni Wimbledonu. Tylko w tym sezonie zmagała się z kontuzjami uda i stawu skokowego.
– Nigdy nie ma odpowiedniego momentu, by to powiedzieć, ale to był faktycznie ostatni mecz w mojej karierze – powiedziała niespełna 29-letnia Bartoli. – Nie jest mi łatwo, ale czuję, że nadszedł dla mnie czas, by odejść. Po zwycięstwie w Wimbledonie mogę czuć się spełniona. Sprawiłam, że mój sen stał się rzeczywistością i na zawsze to ze mną pozostanie. Moje ciało po prostu odmawia posłuszeństwa.
Marion triumfowała w ośmiu turniejach w singlu i trzech w grze podwójnej.