Michał Przysiężny wygrał ze Słowakiem Lukasem Lacko w finale challengera w Oritsei.
Przysiężny | 6 | 7 | – |
Lacko | 3 | 5 | – |
Mecz swoim serwisem rozpoczął Polak. Mimo pięciu asów miał problem z utrzymaniem podania. Obronił breakpointa i przy drugiej przewadze zakończył zwycięsko pierwszego gema (1:0). Słowak odpowiedział wygraniem własnego podania na sucho (1:1).
Kolejne dwa asy Michała i drugi gem trafił na jego konto (2:1). Zawodnicy wygrywają następne gemy zgodnie z regułą własnego serwisu (4:3). Trzy breakpointy dla Ołówka, ale rywal wybronił się serwisem.
Czwarta okazja już wykorzystana i Polak zdobył breaka (5:3). Aby pierwszym z trzech setboli i trzynastym asem skończyć tą partię 6:3.
Początek drugiego seta bez przełamań. Obaj zawodnicy świetnie serwują (2:3). Zacięty gem Michała, Słowak miał szansę na breaka. Przysiężny jednak wyszedł z kłopotów i osiemnastym asem doprowadził do równowagi (3:3).
Lukas pewnie i szybko wygrał swoje podanie (3:4). Bez breaków było do stanu (5:5). W jedenastym gemie Ołówek przełamał Słowaka na sucho (6:5). Wykorzystał pierwszą piłkę meczową. Zwyciężył 7:5 i wywalczył swój piąty tytuł w zawodach tej rangi.
We Włoszech Michał wywalczył 100 punktów. Pozwoli mu to na awans prawdopodobnie na 77. pozycję na świecie. W przyszłym tygodniu zagra w Bratysławie, a tydzień póżniej będzie bronił tytułu w Helsinkach.
Przed Przysiężnym dziś jeszcze walka, wspólnie z Tomaszem Bednarkiem, w finale turnieju deblowego.
Najlepsze tegoroczne wyniki 23-latka z Bratysławy to ćwierćfinały imprez w Chennai, Zagrzebiu, Memphis, Halle i Atlancie. Aktualnie 102 w światowym rankingu, w lutym był już 60.
Michał i Lukas spotkali się pięć lat temu w kwalifikacjach turnieju w Helsinkach. Polak wygrał wtedy 6:2, 6:4.