Polski Tenis

WYNIKI

MONASTYR WTA 250: Parry - Bechri 6:3, 6:0; Hontama - Nugroho 6:2, 6:1; Miyazaki - Parks 6:3, 5:7, 6:3; Burel - Bassols Ribera 6:2, 6:2; Lys - Tsurenko 6:3, 7:5; BUKARESZT WTA 125: Koevermans - Craciun 6:2, 7:5; Von Deichmann - Janicijevic 6:1, 6:3; Papamichail - Mateas 1:6, 7:5, 6:0; Ryser - Makarova 6:4, 2:0 i krecz Rosjanki; F. Jorge - Amariei 7:6 (7), 6:3.

Puchar Davisa: głos zawodników

Polscy tenisiści byli na konferencjach prasowych bardzo zadowoleni.

– Tak jak zapowiadałem po losowaniu, chciałem zdobyć dla Polski pierwszy punkt. Na początku spotkania byłem zdenerwowany. Nie znałem bowiem możliwości rywala. Pierwsze przełamanie w szóstym gemie okazało się kluczowe. Pozwoliło mi grać dużo swobodniej – podkreślał Łukasz Kubot.

– Ani razu nie straciłem podania. W ważnym drugim gemie drugiego seta obroniłem dwa breakpointy, a po chwili przełamałem Ivanova. Dziś skuteczne były techniczne serwisy. Pozwalały mi na agresywną grę.

Z porażki tragedii nie robił Estończyk.

– Było dla to dla cenne doświadczenie. Nigdy bowiem nie grałem z zawodnikiem z czołowej setki rankingu – powiedział Władymir Ivanov. – Próbowałem wszystkiego, ale górę wzięło doświadczenie Kubota.

Niezwykle uradowany był Jerzy Janowicz.

– Zdawałem sobie sprawy, że ten mecz rozegra się w sferze psychicznej. Od pierwszych piłek wiedziałem, że będzie to trudny pojedynek. Często trenujemy razem z Zoppem. W pierwszych dwóch setach wytrzymałem napięcie w tie-breakach – zaznaczył łodzianin.

– W trzecim secie straciłem podanie dwa razy, ale odbudowałem się. W czwartym partii serwował już dużo lepiej. Grałem również bardzo agresywnie – dodał Jerzyk.

– Jerzy znakomicie serwował – ocenił Jurgen Zopp. – Długo graliśmy bardzo równo, punkt po punkcie. Żle rozegrałem tie-breaki. W czwartym secie zawiodło mnie podanie. Na tym poziomie nie można w jednym gemie popełnić dwóch podwójnych błędów.

Kategoria: