Grzegorz Panfil dostał się do drabinki głównej challengera w Rimouski.
Polak (392 w rankingu ATP) był ósmym rezerwowym do udziału w turnieju w Kanadzie (korty twarde w hali, 35 tys. $+H).
Z zawodów w Rimouski wycofała się jednak spora liczba graczy, m.in. Albano Olivetti, Kristijan Mesaros, Dimitar Kutrovsky, Julien Dubail, Michał Konecny czy Chris Eaton.
Grzegorz nie miał szczęścia w losowaniu. W pierwszym meczu przegrał z najwyżej rozstawionym Japończykiem Tatsumą Ito (94) 4:6, 6:3, 5:7.
Japończyk wykorzystał trzeciego breakpointa w trzecim gemie (1:2). Grzegorz stracił podanie po raz drugi (1:4). Odrobił część strat (3:4), ale przegrał pierwszego seta (4:6) po 45. minutach.
W czwartym gemie drugiej partii Panfil uzyskał breaka (3:1). Świetnie serwował. Utrzymał przewagę (6:3).
Polak przełamał Ito dwa razy w decydującym secie, a sam raz stracił serwis (4:2). Tatsuma uzyskał rebreaka (4:4). Ito obronił breakpointa (5:6). Panfil nie utrzymał podania (5:7).
W grze podwójnej gra dwóch Polaków. Tomasz Bednarek i Francuz Olivier Charroin zostali rozstawieni z trójką. Wygrali w pierwszym meczu z Panfilem i Francuzem Pierrem-Huguesem Herbertem 4:6, 6:3, 10:4.
W ćwierćfinale zwyciężyli walkowerem, gdyż Amerykanie Devin Britton i Austin Krajicek nie przystąpili do gry.
W półfinale wygrali z Niemcem Martinem Emmrichem i Szwedem Andreasem Siljestromem 6:3, 7:5. W finale spotkali się z Niemcami Jaanem-Frederikiem Brunkenem i Stefanem Seifertem.
Pokonali ich 6:3, 6:2 i zdobyli 80 punktów do rankingu ATP.
Polak i Francuz dobrze rozpoczęli spotkanie. Zdobyli breaka (2:0). Obronili się przed przełamaniem (4:1). Utrzymali przewagę (6:3).
W drugiej partii Tomek i Olivier odebrali podanie rywalom (2:1). Uzyskali podwójne przełamanie (4:1). Obronili trzy breakpointy (5:1).
Nie wykorzystali dwóch piłek meczowych (5:2). Skutecznie serwowali po tytuł (6:2).