Jerzy Janowicz odpadł w ćwierćfinale challengera w Sarajewie.
Łodzianin (213 w rankingu ATP) w BH Telecom Sarajevo Open wygrał z Chorwatem Kristijanem Mesarosem i Litwinem Laurynasem Grigelisem.
W ćwierćfinale przegrał z Janem Hernychem (242) 1:6, 7:6 (8), 3:6. Zdobył 15 punktów. W przyszłym tygodniu zagra w challengerze w Bath.
Doświadczony Czech trzy lata temu roku zajmował 59. pozycję w rankingu. Ma na swoim koncie jeden finał zawodowej imprezy. Na trawiastych kortach s-Hertogenbosch (2006) przegrał z Mario Anciciem.
Polak stracił podanie w drugim gemie, choć prowadził w nim 40:0. Nadal popełnia wiele błędów. Dał się przełamać po raz drugi (1:5). W kiepskim stylu przegrał pierwszego seta (1:6).
W drugiej partii Janowicz serwował znacznie lepiej. Bez breaków (6:6), choć w dwunastym gemie Jerzyk miał dwie piłki setowe.
W dramatycznym tie-breaku łodzianin zwyciężył 10:8. Prowadził już 6:3, ale zmarnował trzy setbole (6:6). Obronił piłkę meczową (8:8) i wygrał dwie kolejne akcje (10:8).
W decydującym secie Jurek nie utrzymał podania (0:2). Nie wykorzystał dwóch okazji na rebreaka (1:4). Obronił trzy następne meczbole (3:5), ale przegrał partię (3:6) i mecz.
