Agnieszka Radwańska jest rozstawiona z trójką w Toray Pan Pacific Open.
W Tokio Polka (trzecia w rankingu WTA) pokonała Serbkę Jelenę Jankovic (24) i Amerykankę Jamie Hampton (91). W ćwierćfinale wygrała z Dunką Karoliną Wożniacką (11) 6:4, 6:3.
Agnieszka wykorzystała drugiego breakpointa w trzecim gemie (2:1). Nie utrzymała przewagi (3:3).
Ponownie Polka przełamała podanie Karoliny (5:4). Nie wykorzystała pierwszej piłki setowej. Druga sięgnęła po pierwszą partię (6:4).
Drugiego seta krakowianka rozpoczęła od breaka (1:0). Wożniacka odrobiła stratę (2:2). Aga odpowiedziała drugim przełamaniem (3:2).
Wybroniła się przed stratą serwisu (5:3). Zmarnowała dwa meczbole. Trzecim zakończyła seta (6:3) i całe spotkanie.
– Bardzo się cieszę, że mogłam wygrać ten mecz w dwóch setach, zwłaszcza, że z Caroline zawsze mamy ciężkie pojedynki, dużo biegania – powiedziała Iśka. – Angelique miała tutaj trochę łatwiej. Azarenka nie wyszła jej dziś na kort. Może być troszkę świeższa, aczkolwiek będę robiła wszystko, żeby jutro wygrać.