Agnieszka Radwańska przegrała w finale w Toray Pan Pacific Open.
Polka (trzecia w rankingu WTA) w pojedynku o tytuł przegrała z Rosjanką Nadią Petrovą (18) 0:6, 6:1, 3:6.
Krakowianka nie obroniła tytułu. W decydującym secie o porażce zadecydował break w ósmym gemie. Teraz musi szybko przenieść się do Pekinu, gdzie także triumfowała przed rokiem.
Po raz drugi uległa 30-latce z Moskwy w zawodach w Tokio. Poprzednio cztery lat temu. Ponadto wygrała z nią w Melbourne, Eastbourne i Linzu (także w 2008 roku).
Agnieszka straciła podanie, mimo prowadzenia w gemie 40:0. Nadia utrzymała serwis (0:2). Wykorzystała trzecią szansę na podwójnego breaka (0:3). Czwarty gem skutecznej Petrovej z rzędu (0:4).
Rosjanka po raz trzeci przełamała Polkę (0:5). Wygrała pierwszego seta (0:6) po 31. minutach. Znakomicie w nim serwowała. Miała też wiele kończących uderzeń. Wykorzystywała słabsze drugie podanie Iśki.
W drugiej partii Radwańska obroniła cztery breakpointy (1:0). Odebrała podanie Nadii w drugim (2:0) i czwartym gemie (4:0). Triumfowała w secie (6:1). Rosjanka popełniła w nim wiele błędów.
W decydującym secie bez przełamań do stanu 3:4. W ósmym gemie Polka nie utrzymała podania (3:5). W trakcie gema popełniła dwa podwójne błędy. Petrova skutecznie serwowała na mecz (3:6).