Michał Przysiężny udanie zakończył sezon w Japonii.
Ołówek (266 w rankingu ATP) grał w Dunlop World Challenger Tennis Tournament (carpet, 35 tys. $+H), który odbywał się w mieście Toyota na wyspie Honsiu.
W tym roku głogowianin rywalizował już w czterech turniejach w Azji (wszystkie w Korei Południowej).
W pierwszej rundzie grał z Rosjaninem Alexandrem Kudryavtsevem (271) tylko przez 26 minut. Przy stanie 5:2 dla Polaka, rywal zrezygnował z dalszej gry z powodu urazu łokcia. Michał dwa razy przełamał Saszę. Sam raz stracił podanie.
W 1/8 finału wygrał z Tsung-Hua Yangiem (262) z Tajwanu 6:1, 6:3 po 59 minutach walki. Polak w każdym z setów dwa razy odebrał serwis przeciwnikowi. Yang zmarnował jednego breakpointa.
W ćwierćfinale Michał był lepszy od Włocha Matteo Violi (123) 6:4, 6:4. Znakomicie serwował (10 asów). Nie dał się przełamać przeciwnikowi.
Dwa razy odebrał podanie zawodnikowi z Italii, który przed tygodniem wygrał w Yokohamie.
W pojedynku o finał Przysiężny wygrał z Australijczykiem Johnem Millmanem (228) 7:6 (3), 6:2. Losy pierwszego seta rozstrzygnął tie-break. W nim Polak był zdecydowanie skuteczniejszy 7:3.
W drugiej partii wykorzystał dwa z czterech breakpointów i dwukrotnie odebrał podanie rywalowi. W całym meczu wygrał 71 akcji przy 56 Australijczyka.
W walce o tytuł Ołówek pokonał Japończyka Hiroki Moriyę (185) 6:2, 6:3. Wybornie serwował (17 asów). Trzy razy przełamał przeciwnika.
Zdobył 80 punktów. Awansował na 207. miejsce w klasyfikacji. Będzie mógł zagrać w kwalifikacjach Australian Open.
Drabinka singla w Toyocie – Kliknij tutaj