Magda Linette nie zwyciężyła w toruńskim Bella Cup, ale dla polskich kibiców była postacią numer jeden w turnieju.
18-latka w pięknym stylu dotarła do finału. W czterech meczach straciła zaledwie 13 gemów. W grze o tytuł – po meczu stojącym na wysokim poziomie – uległa o rok starszej i dużo wyżej sklasyfikowanej Rosjance Kseni Pervak 4:6, 1:6.
Porywające wymiany
Polka żle rozpoczęła spotkanie z leworęczną przeciwniczką. Przegrywała już 0:3 i 30:40. Pokazała jednak charakter. Zaryzykowała, wyszła z opałów przy własnym podaniu i zdobyła trzy gemy pod rząd (3:3).
– Na początku mecz rywalka zaskoczyła mnie siłą i precyzją uderzeń. Zdołałam odrobić straty, ale kosztowało mnie to wiele sił – oceniła Magda.
Przy stanie 4:5, skrótem i skutecznym smeczem obroniła dwie piłki setowe. Niestety, przy trzeciej szansie Rosjanki, popełniła błąd.
W drugiej partii – wymiany nadal porywały widzów – ale punkty długo szły tylko na konto Pervak. Linette zdobyła w tym secie tylko jednego gema.
– W kilku sytuacjach zabrakło mi szczęścia. Rywalka zmuszała mnie do błędów. Grała bowiem bardzo regularnie. Cieszę się, że mogłam stoczyć pojedynek z tak wysoko notowaną zawodniczką – mówiła Polka.
Tuż po zakończeniu meczu nie miała wesołej miny, ale dobry humor szybko jej powrócił.
– Jestem bardzo zadowolona z występu w Toruniu. Dziękuje organizatorów za dziką kartę, którą dobrze wykorzystałam – zaznaczała Polka.
Wspaniały team
Linette potwierdziła, że wygrana przed trzema tygodniami w podobnej imprezie w Szczecinie (też z pulą nagród 25 tys. $) nie była przypadkowa. Zwyciężyła w dziewięciu kolejnych spotkaniach. W dwóch polskich turniejach zdobyła aż 84 punkty. Zanotuje za tydzień kolejny duży skok w rankingu.
– Moja kariera mocno przyspieszyła. Nie byłoby tych sukcesów, gdyby nie mój team. Trener Kuba Rękoś i jego żona Ania wspierają mnie na każdym kroku. Dziękuję im, że są ze mną – podkreślała Magda.
18-latka nie ma wiele czasu na świętowanie sukcesów. Starcie z rywalką z czołowej 110 na świecie pokazało nad czym musi pracować. Chce optymalnie przygotować się do następnych startów.
Polska i Niemcy
W najbliższym czasie czekają Magdę występy w drużynowych mistrzostwach Polski (10-11 lipca w Poznaniu) i młodzieżowym czempionacie (12-16 lipca w Poznaniu).
– Dokładnego planu startów w turniejach WTA jeszcze nie opracowaliśmy. W ostatnim miesiącu moja pozycja w rankingu mocno się bowiem zmieniła – wyjaśnia juniorka. – Wiele wskazuje, że pod koniec lipca zagram w zawodach o puli nagród 25 tys. $ w Niemczech. Ale wszystko wyklaruje się w ciągu najbliższych kilku dni.
Prawdopodobnie więc Polka wystąpi w Bad Saulgau (26 lipca-1 sierpnia), a póżniej być może w Hechingen (2-8 sierpnia).