Polski Tenis

WYNIKI

TOKIO WTA 500: V. Kudermetova - Świątek 6:2, 2:6, 6:4; Pavlyuchenkova - Alexandrova 6:2, 7:5; Pegula - Kasatkina 6:1, 6:0; Sakkari - C. Garcia 6:2, 6:2; NINGBO WTA 250: Jabeur - Podoroska 6:3, 1:6, 6:2; Shnaider - L. Fruhvirtova 6:4, 6:1; PEKIN ATP 500: Alcaraz - Hanfmann 6:4, 6:3; Nishioka - J. Shang 5:7, 7:5, 6:1; Ruud - Struff 7:6 (5), 6:3; Musetti - Khachanov 6:3, 1:6, 6:2; Jarry - S. Tsitsipas 6:4, 6:4; Rune - Auger-Aliassime 6:4, 6:4; Sinner - Evans 6:4, 6:7 (2), 6:3; Dimitrov - McDonald 2:6, 7:6 (4), 6:1; Medvedev - T. Paul 6:2, 6:1; Rublev - Norrie 4:6, 6:1, 6:4; ASTANA ATP 250: Ofner - Fucsovics 2:6, 6:2, 6:3; Korda - Popyrin 7:6 (5), 6:7 (4), 6:4; Lehecka - Gerasimov 6:2, 7:6 (3); Mannarino - Kachmazov 6:2, 5:7, 6:3; Medjedovic - Shevchenko 6:4, 6:4; Rodionov - Baez 6:2, 6:4.
Polska Liga Tenisa

Fręch w drodze do pierwszej setki

Magdalena Fręch została rozstawiona z dwójką w 94. Mistrzostwach Polski Kobiet 2020.   

Przed przyjazdem do Bytomia łodzianka, 176. tenisistka rankingu WTA wygrała turniej z cyklu LOTOS PZT Polish Tour we Wrocławiu. Jest więc jedną z głównych kandydatek do zdobycia złota. 

Czy pamiętasz kiedy ostatni raz grałaś w Polsce w zawodach z tak dużą pulą nagród?

Sprawdzałam nawet z ciekawości i wyszło mi, że pięć lat temu na mistrzostwach Polski. Oczywiście, jesteśmy w takiej sytuacji, że zagranie każdego turnieju jest dla nas czymś lepszym, niż tylko trening, więc zdecydowałam się na występy w cyklu Lotos PZT Polish Tour.

Jak odnajdujesz się w zupełnie nowych warunkach, w turniejach rozgrywanych w obecnym reżimie sanitarnym?

Dla mnie przede wszystkim ważne jest to, że cały cykl jest zorganizowany i nie przestraszyliśmy się, że jednak całe dnie siedzimy w domach. Izolacja to jest coś strasznego zwłaszcza przy naszym trybie życia, gdzie właściwie cały czas otaczamy się nowymi ludźmi, cały czas gdzieś wyjeżdżamy i nagle dosłownie zostaliśmy uziemieni. Tym bardziej cieszę się, że mimo tego, iż zostaliśmy w kraju, to że jest jakaś forma rozgrywek.

Decydując się na starty w zawodach poprzedzających mistrzostwa Polski w Bytomiu, jakie mieliście założenia z trenerem?

Jest jeszcze dużo czasu do rozpoczęcia turniejów międzynarodowych. Chcieliśmy zobaczyć z trenerem, w jakim kierunku idziemy z naszymi przygotowaniami, a poza tym ważne dla nas było, żeby oderwać się od monotonii, która na co dzień panuje, jeśli trenujemy w jednym miejscu i nic się nie zmienia. Myślę, że będziemy patrzeć z tygodnia na tydzień jak się sytuacja rozwija. Wszystko zależy od tego jak szybko będę mogła wrócić do międzynarodowego touru i potem to już będziemy podejmować decyzje na bieżąco.

Czy te występy w Polsce na kortach ziemnych przydadzą ci się jeszcze w perspektywie, miejmy nadzieję, niedługich startów poza granicami kraju?

Zależy od tego jak się sytuacja rozwinie. Na razie wszystko jest tak płynne, że nie jesteśmy w stanie przygotować się na cokolwiek. Występy w LOTOS PZT Polish Tour na pewno pomogą mi w dalszych treningach, w doskonaleniu siebie, bo ten cykl to naprawdę fajna inicjatywa PZT.

Czy w trakcie kwarantanny miałaś fizyczny kontakt z trenerem czy jedynie w domowym zaciszu zbierałaś telefoniczne rady i skupiałaś się głównie na innych formach treningu?

Teraz trenujemy razem ogólną, więc raz na jakiś czas spotykaliśmy się, żebym nie została z tym wszystkim sama, bo jednak siedzenie samemu w domu może doprowadzić do depresji, a do takiej samotności nie przywykłam. Raczej wolę kręcić się wśród ludzi, więc staraliśmy się robić, to co mogliśmy. Były treningi na świeżym powietrzu, żeby zachować jakikolwiek ruch.

W mediach społecznościowych było jednak widać, że sporo czasu spędzałaś z rodziną. Jak wzajemnie przeżyliście tyle czasu ze sobą bez przerwy na wyjazdy?

Przede wszystkim cała rodzina nie przywykła do tego, że jestem w domu cały czas.

Ale jeszcze twój pokój nie zamienił się w czyjąś garderobę?

Nie, na szczęście jeszcze mam kąt dla siebie. Fanie było po tylu latach wyjazdów być z nimi dłużej. Właściwie to największy plus całej tej pandemii, ale myślę, że 3-4 tygodnie to wystarczający dla mnie okres na pobyt w domu. Potem zaczął mi doskwierać brak adrenaliny związanej z turniejami i meczami.

Byłaś o włos od pierwszej setki rankingu WTA, potem zdarzyły się problemy zdrowotne i słabsze wyniki. Czy po nadspodziewanie długim okresie treningowym jest szansa na powtórzenie i poprawienie tych rezultatów jeszcze w tym sezonie?

Oczywiście, że tak. Bardzo żałuję, że skoro już pandemia się przydarzyła, to nie miała miejsca wtedy, kiedy akurat złapałam kontuzję nadgarstka, bo to był okres 8-9 miesięcy i wówczas nie odczułabym tego tak boleśnie, jak teraz. Ale nie ma co rozpamiętywać, trzeba grać swoje i wrócić najpierw na to 115. miejsce, bo liczę, że ta pierwsza setka jest na wyciągnięcie ręki. Po tym długim okresie treningów mamy nadzieję razem z trenerem, że wyszlifowaliśmy wszystkie elementy tak, że pierwsza setka szybko przyjdzie.

Rozmawiał Marcin Stańczuk

Kategoria: WTA