Kamil Majchrzak (163 ATP), Maks Kaśnikowski (176 ATP) i deblista Szymon Walków walczyli w challengerze ATP 125 w Saint-Tropez we Francji.
Singliści mieli okazję do poprawienia nastroju po nieudanym meczu Pucharu Davisa w Zielonej Górze. W czwartej edycji Saint-Tropez Open 2024 (korty twarde, 148,6 tys. euro) Majchrzak wygrał z Chorwatem Borną Gojo (440 ATP) 6:7 (2), 6:4, 6:3.
Polak w drugim secie przegrywał już 3:4 ze stratą przełamania. Od tego momentu zdobył osiem gemów z rzędu (6:4, 5:0).
Świetnie serwujący 26-latek jest prześladowany przez urazy. Mocno spadł w rankingu ATP. Jeszcze w połowie listopada 2023 roku był 72. tenisistą świata.
W kolejnych meczach Kamil uporał się z Francuzami Haroldem Mayotem (118 ATP, nr 5) 6:3, 6:4 i Matteo Martineau (216 ATP) 6:3, 6:4.
W półfinale Majchrzak był słabszy od Francuza Lucasa Pouille (142 ATP) 4:6, 5:7.
Przegrana Maksa
Kaśnikowski nie sprostał Belgowi Alexandrowi Blockxowi (254 ATP) 7:6 (4), 3:6, 4:6, z którym przegrał w tym sezonie także w hali w Hamburgu 4:6, 6:7 (4).
Maks w trzecim secie odrobił stratę podwójnego breaka (z 0:3 na 3:3), miał też szansę do doprowadzenie do remisu (dwie piłki na 5:5).
Gra podwójna
W deblu finaliści ze Szczecin Walków i Amerykanin Ryan Seggerman przegrali z Libańczykiem Benjaminem Hassanem i Hiszpanem Davidem Vegą Hernandezem 4:6, 6:7 (5).
Kaśnikowski i Majchrzak pokonali Francuzów Harolda Mayota i Lukę Sancheza 6:3, 6:3. W ćwierćfinale byli słabsi od Szweda Andre Goranssona i Holendra Sema Verbeeka (nr 1) 5:7, 1:6.