Kibiców zaniepokoiła nieobecność Mai Chwalińskiej (177 WTA) w zawodach ITF w Europie. Przed tygodniem poleciała do Lizbony, ale musiała szybko wrócić do Polski.
– Po krótkiej przerwie spowodowanej problemami osobistymi Maja wraca na kort. Dwa tygodnie przygotowań i poleci na turnieje WTA do Meksyku. Zagra też w reprezentacji kraju w finałach Billie Jean King Cup – mówi Piotr Szczypka, menedżer tenisistki.
Chwalińska wycofała się więc ze zmagań w Szybeniku i Bratysławie. Od 21 października będzie rywalizowała w turnieju WTA 125 w Abierto Tampico 2024 (korty twarde, 115 tys. $ w puli nagród). Ma miejsce w drabince głównej.
Następnie spróbuje swoich sił w zawodach WTA 250 Merida Open Akron 2024 (od 28 października, korty twarde, 259,9 tys. $ w puli). Lista zgłoszeń dopiero się pojawi.
Maja jest także w składzie reprezentacji Polski na finały BJK Cup w Maladze (13-20 listopada).