Jasza Szajrych (863 ATP), Alan Bojarski (1518 WTA) i Jakub Hrynkiewicz (br) wybrali nieoczekiwany kierunek startów w turniejach ITF. Polecieli do Luandy, stolicy Angoli.
W zawodach w południowo-zachodniej części Afryki (korty twarde, 15 tys. $ w puli nagród) Szajrych jest w gronie faworytów. Został rozstawiony z czwórką. W pierwszej rundzie wygrał z Francuzem Jeanem-Christianem Morandaisem (1326 ATP) 6:4, 6:1.
W 1/8 finału przegrał z mistrzem Australian Open 2016 w gronie juniorów – Australijczykiem Oliverem Clarkiem Andersonem (1126 ATP, ale był 639) 2:6, 3:6.
Bojarski uporał się z 17-letnim reprezentantem gospodarzy Emersonem Pedro (br, WC) 6:0, 7:5, Włochem Edoardo Santonim (br) 6:4, 6:3 i Senegalczykiem Seydiną Andre (955 ATP, nr 5) 6:2, 6:1. W półfinale nie sprostał Łotyszowi Robertowi Strombachsowi (432 ATP, nr 1) 1:6, 2:6.
Eliminacje
W kwalifikacjach Hrynkiewicz był rozstawiony z nr 9. Pokonał Włocha Daniele Augentiego (WC) 6:3, 7:5, ale nie sprostał Brazylijczykowi Breno Bradze (br, nr 7) 3:6, 6:4, 2:10.
Gra podwójna
W deblu Szajrych i Austriak Gregor Ramskogler wygrali z Bojarskim i Hindusem Aryanem Lakshmananem 6:4, 6:0, Andersonem i Brytyjczykiem Danielem Vishnickiem 6:1, 6:2 oraz Hindusem Chiragiem Duhanem i Włochem Lorenzo Lorusso (nr 3) 6:1, 6:7 (2), 10:3. W finale nie sprostali Strombachsowi i Niemcowi Kaiowi Wehneltowi (nr 1) 3:6, 7:6 (5), 7:10.
Hrynkiewicz i Szwajcar Arthur Laborde pokonali Pedro i jego rodaka Fernanda Andre (WC) 6:2, 6:4. W ćwierćfinale przegrali z Hindusem Parthem Aggarwalem i Włochem Matteo Covato 1:6, 3:6.
Kuba zdobył pierwsze dwa punkty do rankingu ATP.