Zamknij
Online
Użytkownicy online
24

ITF

Dodaj komentarz

Daniel Michalski zadowolony ze startów na Sardynii

maka 20:19, 12.10.2025 Aktualizacja: 05:13, 15.10.2025
Skomentuj

Dla Daniela Michalskiego (338 ATP, w poniedziałek 288) korty ziemne w Santa Margherita di Puglia są wyjątkowo szczęśliwe. Przed tygodniem na Sardynii odniósł szóste trofeum ITF, a piętnaste w karierze. W ciągu trzech tygodni rozegrał piętnaście spotkań (wygrał aż trzynaście).

Ulubione miejsce

- jestem zadowolony. Trzy tygodnie, trzy finały, w tym jeden wygrany, więc bardzo dobre trzy tygodnie w moim wykonaniu i ponad 50 punktów do rankingu ATP. I to wszystko w sumie w szczególnym dla mnie miejscu, bo wygrałem tam już sześć futuresów. Lubię to miejsce ze względu na to, że dobrze się tam czuję i dobrze tam gram. Korty i warunki do gry są tam dość wolne, więc sprzyjają moim atutom, bo po prostu mogę się wykazać w wymianach. Mogę też pokazać różnorodność w grze - mówi Daniel Michalski.

Trzy finały z rzędu

- Dla mnie bardzo zaskakujące jest to, że pierwszy albo drugi raz w moim życiu zdarzyło mi się, że grałem trzy futuresy z rzędu i osiągałem takie wyniki, rozgrywając 15 meczów. Tak naprawdę wszystkie z nich były na dobrym poziomie. Co prawda dwa z tych 15 spotkań przegrałem, ale z naprawdę dobrymi zawodnikami i po dobrej grze. Czy to teraz Felix Gill, czy wcześniej Jacopo Berrettini są to zawodniczy, którzy grali już na poziomie challengerowym - dodaje tenisista. 

Czas na zasłużony odpoczynek

- Jestem zadowolony ze swojej postawy nie tylko jeśli chodzi o mój tenis, ale i kondycję. To pokazuje, że taka ciężka praca popłaca, podobnie wytrwałość i systematyczność, dzięki którym poprawiłem się w bardzo dużym stopniu pod względem fizycznym. To dało mi właśnie możliwość tego że żeby zagrać trzy tygodnie na bardzo wysokim poziomie, bardzo intensywnie. Ale teraz czeka mnie zasłużony odpoczynek - podkreśla Daniel. 

Trenerem Michalskiego jest Tomasz Iwański, który w Łodzi kieruje teamem Daniela. 

Progres

- Jest progres w moim rankingu, ale nie skupiam się tak na tych punktach, na tych miejscach. Wiem, że tak mogę coś osiągnąć tylko ciężką i wytrwałą pracą, jaką czynię od ponad roku. Poprawiam się w wielu aspektach z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc. W wynikach też to widać, a widzę to nie tylko ja, ale też osoby, które są blisko mnie. A to jest zasługa tak naprawdę tylko i wyłącznie ciężkiej i mądrej pracy, którą wykonuję ja i mój team. Po odpoczynku, w kolejnych tygodniach wrócę tam gdzie, mam nadzieję, jest moje miejsce, czyli na poziom challengerowy. Nie składam broni i będę grał do końca listopada na pewno - zapowiada 25-latek. 

(maka)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%