- Przestanę patrzeć, które turnieje są obowiązkowe i gdzie mogę dostać karę w postaci "zera" do rankingu. Ułożę kalendarz tak, jak uważam, że powinien wyglądać. Zobaczymy, czy będę mentalnie okej z tym, że ominę kilka turniejów, gdy inne dziewczyny będą grały. Może da mi to lepszą jakość w tych, które wybiorę - wyjaśniła Iga Świątek w odpowiedzi na pytanie WP SportoweFakty na konferencji prasowej w Rijadzie.