Daria Kuczer (850 WTA) - po bardzo dobrym 2024 roku (zwycięstwa w turniejach ITF w Bydgoszczy W35 i Bielsku-Białej W15) - w tym sezonie nie zdołała zrobić kolejnego skoku rankingowego (najwyżej była w marcu - 429. lokata).
W singlu dotarła do półfinału w Rogaskiej Slatinie W15. W pozostałych zawodach docierała najwyżej do drugiej rundy.
Lepiej wiodło się jej w grze podwójnej. Triumfowała w Tarviso W35, Rogaskiej Slatinie W15 i dwukrotnie w Antalyi W15. Zajmowała 335. pozycję (obecnie jest 384).
- Wszystko w życiu dzieje się z jakiegoś powodu. Ten sezon zdecydowanie nie należał do najłatwiejszych - zarówno na korcie - jak i poza nim. Rok zaczął się od osobistych wyzwań, a zakończył się kontuzją, która od połowy sierpnia trzyma mnie z dala od rywalizacji. Naprawdę wierzyłam, że uda mi się wrócić przed końcem roku i znów robić to, co kocham najbardziej, ale okazuje się, że potrzebuję trochę więcej czasu, aby w pełni wrócić do zdrowia. To był sezon pełen wzlotów i upadków, ale nie dałabym rady bez niesamowitych ludzi wokół mnie. Dziękuję mojej rodzinie, przyjaciołom i zespołowi za niekończące się wsparcie, miłość i wiarę we mnie - dajecie mi siłę każdego dnia. To był ciężki rok, ale jak to mówią po każdej burzy wychodzi słońce. Do zobaczenia w przyszłym sezonie - napisała Daria Kuczer w mediach społecznościowych.