Maks Kaśnikowski (563 ATP) kontynuuje występy w Ameryce Północnej. Z USA przeniósł się do Kanady. Był rozstawiony z siódemką w zawodach ITF M25 w Montrealu (korty twarde w hali, 30 tys. $ w puli nagród).
W meczu pierwszej rundy 22-letni Polak wygrał z kwalifikantem z USA - Orenem Vasserem (1371 ATP) 6:3, 6:3. W 1/8 finału pokonał Francuza Guillaume Dalmasso (684 ATP) 6:1, 6:3.
W ćwierćfinale uporał się z Kanadyjczykiem Duncanem Chanem (1427 ATP) 7:6 (7), 6:2, który wcześniej wyeliminował turniejową "1" Francuza Clementa Chidekha (234 ATP) 6:7 (5), 6:2, 6:4.
W Kaśnikowski był lepszy od Duńczyka Oskara Brostroma Poulsena (1700 ATP) 6:4, 6:4. W finale wygrał z reprezentującym Maroko (wcześniej grał dla Kanady) Tahą Baadi (670 ATP) 7:6 (3), 6:1.
Maks nie startował w zmaganiach w grze podwójnej.
W kolejnym tygodniu Kaśnikowski zagra w challengerze ATP 75 w Drummondville w Kanadzie. Zmierzy się z Niemcem Maksem Wiskandtem (436 ATP).