Magdalena Fręch (w singlu) bardzo krótko walczyła w turnieju WTA 250 Hungarian Grand Prix 2024 na Węgrzech.
W zawodach w Budapeszcie (korty ziemne) Fręch (56 WTA) była rozstawiona z szóstką. Przegrała z Eliną Avanesyan (75 WTA) 6:7 (5), 4:6, która wkrótce będzie reprezentowała Armenię. Była to ich dopiero pierwsza konfrontacja.
Przebieg meczu
Fręch wywalczyła breaka (3:1), ale Avanesyan błyskawicznie odpowiedziała przełamaniem powrotnym (3:2). Magda obroniła dwa breakpointy (4:3), ale dwa gemy później straciła podanie po raz drugi (4:5). Elina nieskutecznie serwowała po zwycięstwo w pierwszym secie (5:5). W tie-breaku Polka przegrała 5:7.
Drugą partię łodzianka rozpoczęła od przełamania rywalki (1:0). Zmarnowała trzy okazje na podwójnego breaka (3:2). Avanesyan uzyskała rebreaka na sucho (3:3). Po raz kolejny odebrała serwis Magdzie, wykorzystała drugiego meczbola (4:6).
Turniejową „1” jest świetnie dysponowana w tym sezonie Rosjanka Diana Shnaider (28 WTA). Z „2” rywalizowała Bułgarka Viktoriya Tomova (49 WTA), ale szybko odpadła.