– Tylko na zawody w stolicy przeszłam na hard, ale następne turnieje będę grać na mączce. Jest jeszcze kilka imprez w Polsce, w których planuję wystąpić – mówiła Gina Feistel po starcie w Polish Open 2024.
21-latka ma bardzo udany sezon. Zwyciężyła w imprezach ITF W35 w Klosters i W15 w Telde. Była też w finale zawodów ITF W75 w Hadze. W poniedziałek znów awansuje w rankingu WTA.
Pokonała m.in. Rosjankę Jekaterinę Makarovą, Niemkę Monę Barthel, Czeszki Dominikę Salkovą i Barborą Palicovą czy Cypryjkę Ralukę Serban.
Preferuje mączkę
– Dobrze się czuję na ziemi, a wiem, że zimą i tak będę zmuszona do gry na kortach twardych. Poza tym będę próbowała swoich sił w turniejach WTA. Jak mam zagrać na hardzie w większych turniejach, to muszę na pewno więcej czasu poświęcić na przygotowanie – powiedziała Gina Feistel, córka byłej tenisistki Magdaleny Mróz-Feistel.
Mierzy bardzo wysoko
– Myślę, że zagram w Bytomiu i Bydgoszczy. Mój ranking ostatnio mocno się zmienia, więc jeszcze nie wiem, jakie będą moje dalsze plany. W organizacji mocno pomaga mi w tym mama. Chcę wykorzystać szansę gry w większych turniejach, bo widzę, że udaje mi się skutecznie rywalizować w takich imprezach. Cały czas widzę progres w mojej grze i mierzę bardzo wysoko, dlatego chcę jak najwięcej skorzystać z dobrej formy. Wiem, że moja postawa jest daleka od perfekcji, dlatego cieszę się, że na obecnym poziomie mogę grać z mocnymi przeciwniczkami i stawiać im opór. W każdym meczu staram się dodawać coś nowego – podkreśla Gina.
Feistel nie zagra w eliminacjach turnieju ITF W75 w Hechingen w Niemczech.