Federacja WTA, kibice, dziennikarze oraz same zawodniczki dokonali podsumowania sezonu.
Tytuł najlepszej zawodniczki 2010 roku trafił do Kim Clijsters. Dla sympatycznej Belgijki to drugie takie wyróżnienie, pierwsze zdobyła w 2005 roku.
27-latka w tym roku po raz trzeci w karierze triumfowała w US Open. Zwyciężyła też w Brisbane, Miami, Cincinnati i Doha.
Postawę Kim także poza kortem doceniły koleżanki i wyróżniły ją za zaangażowanie w pomoc innym tenisistkom.
Debiutantką roku wybrano Czeszkę Petrę Kvitovą. 20-latka świetnie spisała się w Wimbledonie, docierając do półfinału.
Uznano, że największy postęp w tym sezonie uczyniła Włoszka Francesca Schiavone, która była najlepsza w Roland Garros.
Tytuł – za powrót roku otrzymała Belgijka Justin Henin. Argentynkę Giselę Dulko i Włoszkę Flavię Pennettę uznano za najlepszy duet.
Nagrodę Fair Play przyznano po raz drugi Rosjance Jelenie Dementiewej, która w pażdzierniku zakończyła zawodową karierę.
Ulubienicą kibiców została Rosjanka Maria Szarapowa. Docenioną także jej działalność humanitarną jako Ambasadora Dobrej Woli ONZ.