Polski Tenis

WYNIKI

MADRYT: Świątek - Haddad Maia 4:6, 6:0, 6:2; Keys - Jabeur 0:6, 7:5, 6:1; Sabalenka - M. Andreeva 6:1, 6:4; Rybakina - Putintseva 4:6, 7:6 (4), 7:5; Rublev - Alcaraz 4:6, 6:3, 6:2; Auger-Aliassime - Sinner walkower.

Jurek nie jest maszyną

Trenuje na co dzień Jerzego Janowicza. Był też kapitanem reprezentacji Finlandii.

Rozmowa z KIMEM TIILIKAINENEM

– Co pan czuł, kiedy dwóch zawodników rywalizuje między sobą, z jednej strony Jurek Janowicz, którego trenuje pan na co dzień a z drugiej Henri Kontinen, który jest członkiem zespołu fińskiej reprezentacji? To chyba ciężka sytuacja?

– To była najbardziej niekomfortowa i niezręczna sytuacja, z jaką się spotkałem w całej mojej karierze trenera. Zrezygnowałem z funkcji kapitana dzień przed meczem, więc nie siedziałem podczas spotkań na korcie. Nie było nawet szansy, żeby o tym myśleć. Jednakże, byłem z drużyną Finlandii i siedziałem ze ławką Henriego, ale nie był to żaden powód do jakiejkolwiek radości.

– Czy wykorzystał pan fakt, że zna Jurka słabe strony?

– Absolutnie nie. Nie mówiłem Henriemu, ani jak powinien grać przeciwko Jerzemu, ani jakie są słabe strony czy mocne w grze Jerzego.

– Czy można powiedzieć, że gdyby w reprezentacji Polski zagrali Kubot, Przysiężny lub Gawron to wynik mógłby być inny?

– Kto wie. Prawdą jest, że Polska nie miała szczęścia tym razem, jeśli chodzi o kontuzje natomiast myślę że zagrała w miarę dobry tenis przeciwko Finlandii. Ekipa fińska nie miała problemów z kontuzjami, zagraliśmy przed własną publicznością na własnym terenie i wszyscy zawodnicy byli w dobrej dyspozycji. Polska miała po prostu pecha. Polacy muszą teraz zapomnieć o tym meczu, spojrzeć w przyszłość i nie zastanawiać się nad przeszłością.

Rozmawiali Leszek Rudż i Jan Stański z portalu love4tennis.pl

Cała rozmowa z fińskim trenerem – Kliknij tutaj

Kategoria: