Polski Tenis

WYNIKI

MADRYT: Świątek - Sabalenka 7:5, 4:6, 7:6 (7); Rublev - Fritz 6:4, 6:3; Auger-Aliassime - Lehecka 3:3 i krecz Czecha. 

Monastyr ITF – tytuł Falkowskiej

Martyna Kubka i Weronika Falkowska kontynuują występy w Monastyrze w Tunezji. 

W cyklu imprez Magic Tours (korty twarde, 15 tys. $ w puli nagród)  Falkowska (774 WTA) wygrała w deblu i była w półfinale singla. Kubka (773 WTA) wygrała po dwa mecze w singlu i deblu.

Singiel

Weronika wygrała z Niemkami Siną Herrmann (485 WTA, WC) 6:4, 6:3 i Vivian Wolff (1251 WTA, WC) 6:4, 7:5 oraz Sadą Nahimaną (Burundi, 502 WTA) 6:2, 6:2. W półfinale nie sprostała Białorusince Julii Hatouka (395 WTA) 4:6, 6:2, 5:7.

Kubka miała spotkać się z turniejową „7” – Algierką Ines Ibbou (601 WTA), ale zawodniczka z Afryki wycofała się z zawodów.

Martyna ostatecznie była lepsza od Serbki Anjeli Jocovic (1025 WTA) 6:2, 7:5. Pokonała także Francuzkę Yasmine Mansouri (884 WTA) 6:1, 6:4. W ćwierćfinale przegrała z Francuzką Carole Monnet (427 WTA) 6:7 (5), 3:6.

Debel

W grze podwójnej Falkowska i Hatouka (nr 1) miały wolny los w pierwszej rundzie. W następnych wygrały z Chorwatkami Eną Babic i Antonią Ruzic 6:1, 6:0 oraz Monnet i Nahimaną 5:7, 6:3, 10:5. W finałowym spotkaniu zwyciężyły z Hiszpankami Yvonne Cavalle-Reimers i Celią Cervino Ruiz (nr 2) 6:4, 7:5.

– Cieszę się z tego zwycięstwa, bo tydzień wcześniej nie mogłam zagrać debla. Moja partnerka miała kontuzję, więc musiałyśmy skreczować. Zagrałam wtedy tylko singla i doszłam do ćwierćfinału. Po nim miałam trochę niedosyt, bo w pierwszym secie prowadziłam z Monnet 5:3, a przegrałam go potem w tie-breaku. Takich niewykorzystanych sytuacji zawsze szkoda, ale tym razem poszło mi lepiej, półfinał i wygrana, więc jestem pozytywnie nastawiona przed trzecim turniejem rozgrywanym tutaj – powiedziała Falkowska, która do kraju wróci dopiero po świętach. – Przede mną kolejny tenisowy tydzień, raczej nie będę obchodzić świąt, no bo jestem tu na turniejach. W tym roku dostanę prezenty dopiero jak przylecę do Polski. Liczę na przyjemne niespodzianki. Na razie skupiam się na grze i liczę, że pod koniec przyszłego tygodnia znowu będę miała powodu do radości z wyników. Bardzo dobrze się czuję w Monastyrze, dobrze mi się tu gra, a organizacja turniejów jest wzorowa. Warunki pogodowe też mi pasują, chociaż akurat ostatnio jest dosyć zimno jak na Tunezję, tylko około 18 stopni, no i trochę wieje wiatr.

Kubka i Belgijka Eliessa Vanlangendonck (nr 3) pokonały Austriaczkę Alinę Michalitsch i Bułgarkę Ani Vangelovą 6:2, 6:2 oraz Włoszki Giulię Crescenzi i Ariannę Zucchini 6:3, 5:7, 10:2. W półfinale przegrały z Cavalle-Reimers i Cervino Ruiz 6:4, 4:6, 9:11.

Drabinki

Kategoria: ITF