Maja Chwalińska (248 WTA) była rozstawiona z dwójką w turnieju ITF W75 w Starych Splavach w Czechach.
W zawodach Macha Lake Open 2024 (korty ziemne, 60 tys. $ w puli nagród) Polka była lepsza od Berfu Cengiz (250 WTA, SE) 6:3, 3:6, 6:4. Turczynka triumfowała w dwóch z trzech ostatnich imprez, w których startowała.
Na początku czerwca zwyciężyła w ITF W50 w Troisdorfie (Niemcy). Następnie była w ćwierćfinale w ITF W35 w Gdańsku i sięgnęła po trofeum w ITF W50 w Ystad (Szwecja).
W 1/8 finału Polka wygrała z Amerykanką Katriną Scott (410 WTA) 6:1, 3:6, 6:2.
Zawodniczka z USA pokonała Lucie Safarovą (br, WC) 7:6 (3), 3:6, 6:3. 37-letnia Czeszka to była piąta tenisistka świata (w 2015 roku) i liderka klasyfikacji deblistek.
W ćwierćfinale Maja przegrała z 25-letnią Hiszpanką Guiomar Maristany Zuleta de Reales (253 WTA) 3:6, 6:7 (2).
Gra podwójna
W deblu Chwalińska i Czeszka Anastazja Detiuc były turniejowymi „3”. Sięgnęły po tytul. W pierwszym meczu nie dały szans Safarovej i jej rodaczce Annie Dvorackovej 6:1, 6:2.
W kolejnych pojedynkach uporały się z Greczynką Marthą Matoulą i Słowaczką Martiną Okalovą 7:6 (5), 7:6 (7) oraz Czeszkami Denisą Hindovą i Terezą Valentovą 7:6 (5), 6:4.
W finale wygrały z Chinką Shuo Feng i Greczynką Sapfo Sakellaridi (nr 4) 6:3, 2:6, 10:6.
