Spora grupa polskich tenisistów rywalizowała w turniejach ITF w Maroku, Rumunii, Tunezji, Serbii, Portugalii, Kazachstanie i Słowacji.
Żadnemu z biało-czerwonych nie udało się wygrać spotkania w zawodach głównych. Eliminacje przeszli Daria Kuczer i Karol Filar. Nieco lepiej powiodło im się w grze podwójnej. Do ćwierćfinału dotarły Rozalia Gruszczyńska i Patrycja Niewiadomska.
Casablanca
Daria Kuczer (646 WTA) zakończyła starty w Casablance w Morocco Tennis Tour. W eliminacjach zawodów ITF W35 (korty ziemne, 25 tys. $ w puli nagród) grała z nr 2. Po wolnym losie w pierwszej rundzie, w kolejnych wygrała z Marokanką Nour El Ouazzani (br, WC) 6:0, 6:0 i Francuzką Sophią Biolay (1003 WTA, nr 15) 6:2, 6:2.
W imprezie głównej uległa rozstawionej z piątką Hiszpance Andrei Lazaro Garcii (354 WTA, ale była 180) 0:6, 2:6.
W deblu Kuczer i Czeszka Laetitia Pulchartova przegrały z Francuzką Tiantsoą Sarah Rakotomangą Rajaonah i Niemką Joelle Lilly Sophie Steur (nr 3) 4:6, 4:6.
Satu Mare
Olivia Bergler (1040 WTA) wybrała się do Satu Mare w Rumunii. W turnieju ITF W15 Tiriac Foundation Trophy (korty ziemne, 15 tys. $) nie sprostała Słowaczce Martinie Marusinovej (1381 WTA) 6:7 (3), 6:3, 2:6.
W kwalifikacjach Natalia Pietras (br) zwyciężyła walkowerem mecz z Rumunką Dianą-Caroliną Dreucean (br), ale nie sprostała Francuzce Milenie Ciocan (br) 1:6, 0:6.
W deblu Bergler i Brazylijka Camilla Bossi poddały spotkanie z Rumunkami Carą Marią Mester i Anastazją Saftą (nr 4).
Monastyr
Martyna Zaremba (br) zagrała w eliminacjach zawodów ITF W15 Magic Hotel Tours by FTT w Monastyrze w Tunezji (korty twarde, 15 tys. $).
Była lepsza od Argentynki Daphne Belen Marquez (br) 7:5, 6:4. Przegrała jednak z Francuzką Leą Bathellier (br) 5:7, 4:6.
W deblu dziką kartę otrzymały Rozalia Gruszczyńska i Patrycja Niewiadomska. Wygrały z Włoszką Sofią Avataneo i Francuzką Margaux Komano 6:1, 3:6, 10:3. W ćwierćfinale były słabsze od Hinduski Tanishy Kashyap i Austriaczki Arabelli Koller 3:6, 4:6.
Przed tygodniem Rozalia i Patrycja dotarły do półfinały gry podwójnej.
Kursumlijska Banja
Leticia (br) i Gabriel (1837 ATP) Matuszewscy rywalizowali w kwalifikacjach turniejów ITF w Serbii (korty ziemne, 15 tys. $).
Leticia uległa Serbce Mii Sarcev (br, WC) 1:6, 2:6. W deblu Polka i Serbka Mija Ljubic nie sprostały Brytyjce Isabelle Cherny i Izraelce Alian Zack 0:6, 3:6.
Gabriel pokonał w kwalifikacjach pokonał Rosjanina Makara Krivoshchekova (br) 6:7 (4), 6:1, 10:8, Serba Sergieja Zivkovicia (br, WC) 1:6, 6:3, 10:3 i Japończyka Noritakę Koizumiego (1745 ATP) 7:5, 7:6 (1).
W turnieju głównym przegrał z Argentyńczykiem Lautaro Agustinem Falabellą (957 ATP) 4:6, 6:7 (5).
Porto
Tomasz Berkieta (1175 ATP) i Karol Malirz (1745 ATP) startowali w zawodach ITF M25 w Porto (korty twarde, 25 tys. $). Berkieta uległ Portugalczykowi Vasco Leocie Pracie 4:6, 6:3, 4:6, a Malirz nie sprostał Chilijczykowi Diego Fernanezowi Floresowi (697 ATP) 3:6, 2:6.
W eliminacjach Karol wygrał z Portugalczykami Danielem Marincasem (br) 6:4, 4:6, 10:6 i Eduardem Cabralem (br) 6:0, 6:1, ale przegrał z Meksykaninem Alanem Magadanem (1399 ATP) 2:6, 1:6, ale dostał się do drabinki głównej jako lucky loser.
Astana
Filip Peliwo (571 ATP) zanotował nieudaną wyprawę do Astany. Najpierw rywalizował bez powodzenia w challengerze ATP, a następnie grał w turnieju ITF M25 (korty twarde, 25 tys. $). Uległ Uzbekowi Sergiejowi Fominowi (552 ATP) 3:6, 6:7 (6).
Poprad
Karol Filar (1169 ATP), Mikołaj Lis (br) i Adam Bajurko (br) walczyli w Popradzie (korty ziemne, 15 tys. $) w zawodach ITF M15. W eliminacjach Filar (nr 1) pokonał Węgra Botonda Kisantala (br) 4:6, 6:1, 12:10 i Bajurko 6:3, 6:1. Wcześniej Adam był skuteczniejszy od Słowaka Norberta Marosika (1837 ATP) 7:5, 3:6, 10:4.
Lis wygrał ze Słowakiem Jakubem Medvedem (br, WC) 6:4, 2:6, 13:11. Uległ jednak Słowakowi Peterowi Nadowi (1417 ATP) 2:6, 3:6.
W turnieju głównym Filar przegrał z najwyżej rozstawionym zawodnikiem – Czechem Dominikiem Kellovskym (592 ATP) 2:6, 4:6.
W deblu Bajurko i Lis byli słabsi od Słowaka Dusana Baranca i Rosjanina Aleksandra Chayki 3:6, 6:7 (1).
