Polski Tenis

WYNIKI

US OPEN: Sinner - Draper 7:5, 7:6 (3), 6:2; Fritz - Tiafoe 4:6, 7:5, 4:6, 6:4, 6:1; L. Kichenok/Ostapenko - Mladenovic/S. Zhang 6:4, 6:3.

Tenis. Trzy Polki awansowały do drugiej rundy turnieju WTA 125 w Warszawie

Maja Chwalińska, Gina Feistel i Urszula Radwańska uradowały kibiców, którzy oglądali ich mecze na twardych kortach Legia Tenis & Golf w turnieju WTA 125 Polish Open 2024 w Warszawie. 

Chwalińska (167 WTA) wygrała ze Szwajcarką Celine Naef (186 WTA) 3:6, 7:5, 6:1, choć w drugim secie przegrywała już 4:5. Maja wyszła na kort tuż po podróży z Porto. 

Ulubienica publiczności

– Wymęczone i wyszarpane zwycięstwo. Był to bardzo brzydki mecz z mojej strony, ale też nie spodziewałam się fajerwerków, bo dopiero w poniedziałek wróciłam do Polski i nie miałam okazji przetestować tych kortów. Długo mi zajęło, żeby się dostosować do np. innego kozła. Publiczność mi bardzo pomogła, za co jestem bardzo wdzięczna. Jak zawsze zebrali się i mocno mi kibicowali. Wraz z trwaniem meczu czułam się paradoksalnie coraz lepiej. Jest tutaj o wiele szybciej niż w Porto, więc zajęło mi sporo czasu dostosowanie się. Łatwo nie było, ale jeżeli chodzi o zmęczenie fizyczne i psychiczne, to czuję się dobrze. Nie jestem zadowolona z gry, ale to co się zmieniło w mojej grze w ostatnich miesiącach, to czerpanie radości z tenisa. Stwierdziłam, że skupianie się na wynikach, które i tak nie przychodzą, jest bez sensu. Co to za życie? Po co się męczyć codziennie, jak możesz bawić się tym. Lubię grać na kortach Legii. Gram tutaj od dziecka, bo wielokrotnie odbywały się tutaj różne imprezy rangi mistrzostw Polski. Tak naprawdę mam same dobre wspomnienia z tymi kortami. Szczerze mówiąc, to nawet się dziwię, co ja takiego robię, że ludzie tak chętnie przychodzą na moje mecze – mówiła skromnie Maja Chwalińska. 

Dobra passa Giny 

Feistel (328 WTA) pokonała Cypryjkę Ralukę Serban (261 WTA) 6:2, 5:7, 6:4. Był to ich trzeci zażarty mecz w ciągu niespełna dwóch miesięcy. W Troisdorfie lepsza była Serban 6:2, 3:6, 6:1, ale w Hadze zwyciężyła Gina 7:6 (8), 4:6, 6:4. 

– Po raz pierwszy spotkałyśmy się na hardzie. Myślę, że poziom był dobry. Bardzo się cieszę, że akurat na tym turnieju ja mogłam wygrać. Przejść rundę w Polsce, to są naprawdę pozytywne emocje. Walczyłam jak potrafiłam. Dałam z siebie wszystko. Bardzo się cieszę, że tylu kibiców dało mi wsparcie. To daje siły w najtrudniejszych spotkaniach. Mama (Magdalena Mróz-Feistel) była bardzo spokojna i jako team coraz lepiej się rozumiemy. Wie, że im jest spokojniejsza i wykonuje mniej ruchów, tym ja jestem spokojniejsza. Mimo wszystko, mama daje mi siłę, bo sama przez to przechodziła i ma ogromne doświadczenie – podkreśliła Gina. 

Wsparcie rodziny i kibiców

U. Radwańska (423 WTA) wyeliminowała Francuzkę Audrey Albie (274 WTA) 2:6, 6:0, 6:2.

– Bardzo fajnie być pierwszą Polką, która awansowała do drugiej rundy. Cieszę się zwycięstwa. Mimo ciężkiego pierwszego seta, kiedy było widać, że nie czuję piłki i przydarzyło się sporo błędów, to potem jednak świetnie się odnalazłam i ostatecznie wygrałam. Widziałam po rywalce, że ona również nie czuje dobrze piłki. Na początku było sporo zerwanych akcji, dużo błędów po obu stronach siatki. Potem miała taktyka była taka, żeby mniej ryzykować i więcej jej grać do backhandu, bo widać, że jest on trochę słabszy. Sama też chciałam dyktować warunki i grać agresywnie, a nie tylko biegać pod plandeką. Dużo lepiej grać przed polską publicznością. Czuję tę atmosferę, wsparcie trybun i te okrzyki, które powodują, że motywacja jest o wiele większa, bo wiadomo, że chcę się jak najlepiej pokazać przed swoimi kibicami. Wsparcie rodziny nie zwiększa u mnie tremy. To bardzo miłe, że mama oraz Agnieszka przyjechały na moje spotkanie. Wiedziałam, że będą, więc byłam na to gotowa. Cieszę się, że były, bo czuję ich wsparcie – powiedziała Ula.

Turniej główny singla

Pierwsza runda: Bolkvadze – (1) Sramkova 6:1, 6:2; Feistel – Serban 6:2, 5:7, 6:4; Stojanovic – Hruncakova 4:6, 6:4, 6:3; (5) Joint – Ruzic 5:7, 6:2, 6:3; (3) Semenistaja – Kawa 7:6 (4) i krecz Katarzyny; U. Radwańska – Albie 2:6, 6:0, 6:2; Diyas – Kubka 3:6, 7:6 (4), 7:6 (2); Chwalińska – (7) Naef 3:6, 7:5, 6:1; Klimovicova – (8) Savinykh 6:4, 6:3; Parks – Hertel 6:3, 4:6, 6:1; Aiava – Stevanovic 6:3, 6:2; Shinikova – (4) Eala 6:2, 6:4; Glushko – (6) Baindl 6:2, 7:5; Monnet – Falkowska 6:4, 6:2; Kung – Ewald 6:4, 2:6, 6:2; (2) Hontama – Raina 7:5, 6:2.

Druga runda: Bolkvadze – Feistel 2:6, 6:2, 6:3; Joint – Stojanovic 6:3, 2:6, 6:1; Semenistaja – U. Radwańska 6:4, 6:3; Chwalińska – Diyas 6:4, 6:0; Parks – Klimovicova 6:2, 6:3; Shinikova – Aiava 6:1, 6:4; Glushko – Monnet 6:3, 6:4; Kung – Hontama 6:3, 3:6, 6:3.

Ćwierćfinały: Joint – Bolkvadze; Chwalińska – Semenistaja; Parks – Shinikova 7:5, 6:2; Kung – Glushko 6:1, … 

Gra podwójna

Ćwierćfinały: (1) Aney/Papadakis – Monnet/Raina 6:2, 6:1; Naef/Stojanovic – Haverlag/Ch. Rosca 6:4, 6:2; Ewald/Kolonus – Lizarazo/Stevanovic 6:4, 4:6, 10:7; (2) Falkowska/Kubka – Eala/Semenistaja 6:4, 7:5.

Półfinały: Aney/Papadakis – Naef/Stojanovic; Falkowska/Kubka – Ewald/Kolonus.

Plan gier

Fot. Michał Jędrzejewski

Kategoria: WTA