Maciej Rajski, trzeci obecnie polski tenisista w rankingu ATP, walczył w futuresie ITF w Turcji.
Do GD Tennis Cup F38 w Antalyi (korty ziemne, 15 tys. $ w puli nagród) 27-latek (639 ATP) nie zgosił się w terminie. Dlatego też musiał startować w zmaganiach kwalifikacyjnych.
Został w nich rozstawiony z nr 1. W pierwszej rundzie miał wolny los. W drugiej pokonał nastoletniego Australijczyka Cihana Akaya (br) 6:0, 6:1. W decydującym spotkaniu wygrał z Bułgarem Plamenem Milushevem (br, 955 ATP w 2014 roku) 5:7, 6:3, 3:0 i krecz rywala.
W imprezie głównej w Turcji Maciek został rozstawiony z nr 8. Rozegrał tylko pięć gemów z Bułgarem Gabrielem Donevem (948) 3:2 i krecz przeciwnika. W 1/8 finału wygrał walkowerem z Argentyńczykiem Franco Capalbo (832).
W ćwierćfinale Rajski przegrał z Rosjaninem Ronaldem Slobodchikovem (538) 6:7 (4), 1:6.
Przebieg turnieju w Antalyi utrudniają opady deszczu.
Debel
W grze podwójnej Rajski i Kazach Grigorij Lomakin (duet nr 2) uporali się z Serbem Milanem Driniciem i Chińczykiem Run Yu Zhao 6:2, 6:2. W ćwierćfinale przegrali walkowerm z Tajwańczykiem Cing-Yangiem Mengiem i Włochem Corrado Summarią.
W kolejnym futuresie ITF w Antalyi Rajski ma już miejsce w głównej drabince. Na starcie pojawić się mają m.in. Koreańczyk Soonwoo Kwon, Hiszpan Oriol Roca Batalla, Rosjanin Pavel Kotov czy Bułgar Aleksandar Lazov.
