Piotr Gryńkowski był jedynym reprezentantem Polski, który grał w tym tygodniu w rozgrywkach ITF.
Rywalizował w eliminacjach Babolat Futures w tureckiej Antalyi. Został w nich rozstawiony z numerem siódmym.
Miał wolny los w pierwszej rundzie. Od razu w meczu o awans do drabinki głównej przegrał z Japończykiem Sorą Fukudą 1:6, 6:2, 1:6.
W turnieju (korty twarde, w puli nagród 10 tys. $) prezentują się m.in. Belg Niels Desein, Bośniak Tomislav Brkic, Chorwat Mate Delic czy Czech Michał Konecny.