Urszula Radwańska odpadła w drugiej rundzie Australian Open.
Młodsza z sióstr Radwańskich (99 w rankingu WTA) – pokonując we wtorek Alison Riske – po raz pierwszy w karierze awansowała do drugiej rundy w Melbourne.
W niej uległa Soranie Cirstei (59) 6:1, 2:6, 3:6. Rumunka sprawiła sporą niespodziankę eliminując mistrzynię US Open 2011 i faworytkę gospodarzy Samanthę Stosur.
W pierwszym secie Polka przełamała rywalkę aż cztery razy (6:1). Sama straciła podanie tylko raz (przy stanie 1:0).
W drugiej partii Rumunka wywalczyła breaki w pierwszym i siódmym gemie (2:6). W decydującym secie Ula przegrała własne podanie (0:2). Zdołała odrobić straty (2:2), by znów nie utrzymać serwisu (2:3).
Krakowianka nie zdołała uzyskać szybkiego rebreaka (2:4). Ponownie dała się przełamać (2:5). Obroniła dwie piłki meczowe przy podaniach Sorany (3:5). Gem do zera Cirstei zakończył partię (3:6) i cały pojedynek.
Rumunka ma na swoim koncie jedno zwycięstwo w rozgrywkach WTA. Triumfowała w Taszkiencie w 2008 roku. W sierpniu 2009 była 23. zawodniczką w światowej klasyfikacji.
Tenisistki walczyły ze sobą dwukrotnie. W 2007 roku w Bangkoku lepsza była Polka (6:0, 6:3). Sorana pokonała ją rok póżniej w eliminacjach w Hobart (6:4, 6:1).