Polki przegrały z Rosjankami w ćwierćfinale Grupy Światowej Pucharu Federacji 2015.
Spotkanie drużynowych rozgrywek Fed Cup by BNP Paribas rozgrywane było w Tauron Kraków Arenie. Agnieszka i Urszula Radwańska, Alicja Rosolska, Klaudia Jans-Ignacik mierzyły się z Marią Sharapovą, Swietłaną Kuznetsovą, Anastazją Pavlyuchenkovą i Vitalią Diatchenko.
Pierwszy punkt dla Rosjanek zdobyła Kuznetsova, która pokonała A. Radwańską. Polka dobrze rozpoczęła mecz (2:0), ale szybko straciła przewagę (4:6, 0:2). Od tego stanu zdobyła pod rząd 6 gemów (6:6). W trzeciej partii warunki na korcie dyktowała Rosjanka (2:6).
– Serwis nie odgrywał dużej roli w meczu, tym bardziej że kort jest wolny. Lubię grać z kontry, ale na tej nawierzchni to bardzo ciężkie. Swietłana czuje się bardzo dobrze na mączce, a ta nawierzchnia chyba trochę przypomina kort ziemny – podkreślała A. Radwańska. – To jest sport. Ten mecz jest jeszcze do wygrania.
– Agnieszką ciągle miksuje grę i nie wiadomo, czego się spodziewać. Rozegrałam najlepsze spotkanie w tym sezonie. Nie byłam faworytką, ale poza drugim setem, pokazałam skuteczniejszy tenis od rywalki – powiedziała Swietłana.
W drugim meczu Maria Sharapova wygrała z Urszulą Radwańską. Pierwsze osiem gemów powędrowała na konto wiceliderki światowego rankingu (0:6, 0:2).
Ula odrobiła straty (2:2) i miała nawet przewagę breaka (3:2). Ponownie jednak do głosu doszła Maria (3:6).
– Zwycięstwo Swietłany dodało mi energii i pewności siebie. Jestem zadowolona ze zwycięstwa i gotowa na jutrzejszy pojedynek z Agnieszką – mówiła Sharapova.
– Przy tak znakomitej atmosferze na trybunach grało się dobrze. Nie czułam szczególnej presji. Trudno o niej mówić, kiedy walczysz z zawodniczką nr 2 na świecie – podkreślała Ula.
W niedzielnym spotkaniu A. Radwańska uległa Sharapovej. W pierwszym secie dominacja Marii nie podlegała dyskusji (1:6). W drugiej partii krakowianka przegrywała już 2:5, ale zdołała odrobić straty (5:5). Kolejne dwa gemy padły już łupem faworytki (5:7).
– To wielkie zwycięstwo dla mnie i Rosji. Trenowałam kilka dni na tej nawierzchni. Grałam swój najlepszy tenis. Aga miała ulubioną nawierzchnię, trenera po swojej stronie i kibiców – mówiła zadowolona Sharapova.
– Maria jest w najwyższej formie. Grała bezbłędnie. Miała odpowiedż na wszystko. Robiłam co w mojej mocy, ale Maria była za dobra. Ten kort sprzyja obronie, nie było słabego punktu w grze w grze Marii, który mogłabym wykorzystać – powiedziała Agnieszka.
W pojedynku o utrzymanie się w Grupie Światowej Polki zagrają 18-19 kwietnia. Losowanie już 10 lutego.
Mogą trafić na Holenderki, Szwajcarki, Amerykanki lub Rumunki i co mało prawdopodobne na Australijki, Włoszki lub Kanadyjki. Cztery drużyny będą rozstawione według najnowszego rankingu ITF Fed Cup Nations.
POLSKA – ROSJA 0:4
Sobota: A. Radwańska – S. Kuznetsova 4:6, 6:2, 2:6; U. Radwańska – M. Sharapova 0:6, 3:6.
Niedziela: A. Radwańska – M. Sharapova 1:6, 5:7; Jans-Ignacik/Rosolska – Diatchenko/Pavlyuchenkova 4:6, 4:6.