Jerzy Janowicz wyleciał wczoraj do Kalifornii.
Najlepszego polskiego tenisistę (24 w rankingu ATP) spotkaliśmy na Okęciu przed wylotem do Monachium, skąd udał się USA.
– Czuję się dobrze, choć byłem ostatnio przeziębiony. Bardzo ciężko trenowałem z Piotrem Grabią. Jestem świetnie przygotowany do amerykańskich turniejów – powiedział łodzianin.
Janowicz zgłosił się także do gry podwójnej. Wraz z Filipińczykiem Treatem Huey są trzecim rezerwowym duetem.
W deblu pojawią się dwie inne polskie pary: Mariusz Fyrstenberg/Marcin Matkowski i Kubot/Janko Tipsarevic (Serbia).
Jeśli Jurkowi nie powiedzie się w Indian Wells, wystąpi w silnie obsadzonym challengerze w Dallas.
W Teksasie chcą zagrać m.in. Tommy Haas, Kevin Anderson, Jarkko Nieminen, Feliciano Lopez, a także Łukasz Kubot.
W kolejnych dwóch tygodniach Polacy rywalizować będą w Sony Open Tennis w Miami.