Jerzy Janowicz nie wystąpi w challengerze w San Marino.
Łodzianin w turnieju ATP w Austrii przebił się przez eliminacje, ale w pierwszej rundzie przegrał z Brazylijczykiem Joao Souzą.
Wciąż więc musi czekać na pierwsze zwycięstwo w głównym rozgrywkach ATP Tour. W Tyrolu zdobył 12 punktów.
Po kontuzji barku nie ma już śladu. Janowicz chciał wystąpić w silnie obsadzonym challengerze w San Marino, ale nie dostał się do turnieju głównego. Był pierwszym rezerwowym.
W jednym z najmniejszych państw w Europie chcą zagrać m.in. Potito Starace, Andreas Haider-Maurer, Filippo Volandri, Rui Machado, Pere Riba czy Lukas Rosol.
Dzikie karty otrzymali: Stefano Galvani, Alessio Di Mauro, Matteo Trevisan i Thomas Muster.
Jerzyk rozpocznie przygotowania do kwalifikacji US Open. Do Nowego Jorku wylatuje 18 sierpnia.
W tym okresie będzie bronił aż 98 punktów – 90 za wygraną w challengerze w Saint Remy (drugi tydzień US Open) i 8 za eliminacje US Open.