Turniej w Salzburgu jest ostatnim dla Jerzego Janowicza w tym sezonie.
Łodzianin zagra w sobotę o godz. 14 w półfinałowym pojedynku z 31-letnim Niemcem Bjornem Phau (103 w rankingu ATP).
Dobry występ w austriackim challengerze pozwoli awansować Polakowi o około 15 miejsc w światowej klasyfikacji (w okolice 168 pozycji).
Jerzyk wywalczył prawo startu w przyszłotygodniowym challengerze w Helsinkach. Zdecydował się jednak nie lecieć do Finlandii.
– Syn wraca do kraju po występie w Salzburgu. Czuje się bardzo zmęczony wyczerpującym sezonem – mówi Anna Szalbot-Janowicz, mama Jurka.
20-latek odpocznie kilka dni, a póżniej będzie przygotowywał się do nowego sezonu.
– Nie wiemy jeszcze, od jakiego turnieju Jerzyk zacznie 2011 rok..Chciałby wystartować w Australii, ale musimy przeanalizować nasz budżet na przyszły sezon. Na razie, występ na Antypodach jest pod dużym znakiem zapytania – podkreśla Anna Szalbot-Janowicz.
W Helsinkach zagra za to Michał Przysiężny. Ołówek będzie bronił tytułu.
Najgrożniejszymi rywalami będą: Adrian Mannarino, Lukas Lacko, Dustin Brown i Karol Beck.