Łukasz Kubot pokonał Horacio Zeballosa 3:6, 7:5, 6:3 w pierwszej rundzie turnieju w Santiago (korty ziemne, 398,25 tys. $). Mecz trwał dwie godziny i 26 minut.
Zawodnicy pewnie wygrywali gemy przy własnych podaniach do stanu 3:2 dla Argentyńczyka. W szóstym gemie Polak pozwolił się przełamać do zera.
Kubot mógł odrobić straty. Miał breakpointa przy stanie 3:5, ale go nie wykorzystał. Pierwsza partia dla Zeballosa (6:3).
Drugi set też nie układał się po myśli Polaka. Horacio odebrał serwis Kubotowi w trzecim gemie. Argentyńczyk wygrywał 3:1, ale Łukasz nie zamierzał się łatwo poddawać.
W szóstym gemie „na sucho” przełamał przeciwnika. Prowadził już 5:4. Przy serwisie Zeballosa, Luki miał aż 7 piłek setowych.
Praktycznie za każdym razem, Argentyńczyk ratował się skutecznym podaniem. Gem trwał kilkanaście minut (5:5).
Zeballos po raz kolejny miał problemy przy własnym podaniu. Luki otrzymał kolejną szansę na wygranie drugiej partii i za ósmym podejściem ją wykorzystał (7:5). Wyrównał stan meczu.
W trzecim secie długo było bez wielkich emocji (2:2). W piątym gemie Polak obronił breakpointa, ale wywalczył gema (3:2).
Kubot prowadził 4:3, ale po chwili wygrał gema przy podaniu Zeballosa (5:3). Łukasz utrzymał nerwy na wodzy. Wykorzystał pierwszą piłkę meczową (6:3). Wyszarpał z rąk Argentyńczyka to zwycięstwo.
Polak zdobył już w Chile 20 punktów. W walce o ćwierćfinał zagra z Hiszpanem Marcelem Granollersem (112 w rankingu ATP).