Łukasz Kubot przegrał 4:6, 2:6 z Marcelem Granollersem w 1/8 finału turnieju w Santiago.
Jako pierwszy serwował Hiszpan i już musiał bronić breakpointa. Łukasz nie wykorzystał jednak szansy na szybkie odebranie podania rywalowi. Także Polak nie bez problemów wygrał pierwszego swojego gema.
Po nerwowym początku, tenisiści grali coraz lepiej. W siódmym gemie Luki ponownie miał breakponita, ale znów Marcel skutecznie go obronił.
Po chwili to Polak był w tarapatach. Przegrywał 30:40, ale wygrał trzy piłki pod rząd (4:4).
Hiszpan prowadził 5:4, ale serwował Kubot. Obronił dwie piłki setowe, ale przy trzeciej już poległ. Dał się przełamać w najgorszym momencie seta.
Granollers wygrał pierwszą partię 6:4.
Polak na chwilę wrócił do gry. W trzecim gemie triumfował przy podaniu Hiszpana. Prowadził 2:1, ale kolejne pięć gemów padło łupem Granollersa, który wykorzystał trzecią piłkę meczową.
Marcel zwyciężył w drugim secie 6:2 i w całym spotkaniu 6:4, 6:2.
Łukasz zdobył w Chile 20 punktów. Jutro czeka go jeszcze potyczka deblowa.
Stawką meczu był awans do ćwierćfinału i wielce prawdopodobny mecz z Fernando Gonzalezem, obrońcą tytułu i ulubieńcem chilijskiej publiczności.
………………………………………
Łukasz jest już pierwszym rezerwowym do turnieju w Costa do Sauipe (8-14 lutego). Ze startu w brazylijskiej imprezy wycofał się bowiem Hiszpan Nicolas Almagro.