Łukasz Kubot wczoraj wyleciał do Cincinnati. Zagra w przyszłym tygodniu w Western & Southern Financial Group Masters (korty twarde, 2,4 mln $).
Najlepszy polski tenisista wyleczył już uraz stawu skokowego, który odniósł na jednym z treningów tuż przed lipcowym startem w Stuttgarcie.
Spadł w rankingu
Łukasz nie mógł wystąpić właśnie w turnieju Mercedes Cup oraz zawodach w Hamburgu, Umag, Waszyngtonie i Toronto.
Nie mógł bronić punktów, które zdobył przed rokiem w Stuttgarcie. Spadł więc na 61 pozycję na świecie.
Ważne jednak, że będzie w stanie przygotować się do walki w US Open. Imprezy wielkoszlemowe są bowiem dla Kubota najważniejsze.
Po grze w Cincinnati, a właściwie w Mason w stanie Ohio, Polak chce wystąpić w Pilot Pen Tennis w New Haven (22-28 sierpnia, korty twarde, 663 tys. $).
Czwarty rezerwowy
Istnieje spora szansa, że w Cincinnati Łukasz nie będzie musiał walczyć w kwalifikacjach. Jest bowiem czwartym rezerwowym.
Z turnieju wycofali się bowiem: Juan Martin Del Potro, Jo-Wilfried Tsonga, Albert Montanes, Guillermo Garcia-Lopez, Janko Tipsarević i Ivo Karlović.
Przyznano już dwie dzikie karty. Otrzymali je Amerykanie – Mardy Fish i James Blake.