Łukasz Kubot wystąpi w przyszłym tygodniu w Sony Ericsson Open w Miami (korty twarde, 4,5 mln $).
Z występu na Florydzie – z powodu urazów – zrezygnowali Rosjanin Nikołaj Davydenko, Argentyńczycy Juan Martin Del Potro i Jose Acasuso, Niemiec Tommy Haas i Australijczyk Lleyton Hewitt. Wciąż gotowi do gry w tym sezonie nie są Rosjanin Dmitrij Tursunov i Argentyńczyk Maximo Gonzalez.
Polak nie poleciał do Indian Wells, gdzie po raz pierwszy w karierze miał pewne miejsce w drabince głównej tak wielkiego turnieju (1000).
– Udane starty w Ameryce Południowej i Meksyku kosztowało sporo energii i zdrowia. Zdecydowałem się troszkę odpocząć i przygotować do kolejnych startów – mówi Luki. – Liczę, że zregenerowałem siły. Chciałbym uzyskać na Florydzie dobry wynik.
Po występie w Miami, Polak wraca na ulubione w ostatnich dwóch latach korty ziemne. Rozpocznie w marokańskiej Casablance (250). Póżniej wystąpi w Monte Carlo (1000), Barcelonie (500) i Rzymie (1000).