Michał Przysiężny w Japonii rozpoczął cykl startów w halowych challengerach.
W Kyoto (carpet, 35 tys. $+H) głowianin (176 w rankingu ATP) walczy już po raz kolejny. W 2010 roku był w półfinale.
Tym razem został rozstawiony z szóstką. W pierwszym meczu wygrał z Kaichi Uchidą (1893) 7:5, 6:3. 18-letni Japończyk w poprzednim sezonie był trzecim juniorem świata.
W pierwszym secie Ołówek obronił sześć breakpointów. Przełamał Uchidę w dwunastym gemie (7:5). W drugiej partii też był lepszy o breaka (6:3).
W 1/8 finału pokonał Hindusa Yuki Bhambri (266) 6:7 (4), 6:3, 7:5. W pierwszym secie Michał przegrał w tie-breaku (4:7).
W drugiej partii dwa razy przełamał Hindusa (6:3). W trzecim secie odebrał podanie rywalowi w dwunastym gemie (7:5).
W ćwierćfinale przegrał ze Szwajcarem Marco Chiudinellim (165) 6:3, 6:7 (9), 1:6. W pierwszym secie był lepszy o przełamanie (6:3).
W drugiej partii uległ rywalowi po dramatycznym tie-breaku (9:11). W decydującej odsłonie Szwajcar trzy razy odebrał podanie Polakowi (1:6).
W grze podwójnej partnerem Michała był Niemiec Peter Gojowczyk. Przegrali z Włochem Andreą Arbaboldim i Niemcem Dominikiem Meffertem 5:7, 6:4, 6:10.
W kolejnych tygodniach Przysiężny zagra w challengerach w Sarajewie i Rimouski.
