W siedzibie Polsatu odbyła się konferencja prasowa z udziałem Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego.
– Cieszę się z sukcesu wywalczonego w Londynie. Choć czuję niedosyt po pojedynku o tytuł, bo mieliśmy chrapkę na zwycięstwo. Przegraliśmy drugi finałowy pojedynek w dużym turnieju w tym roku. Do trzech razy sztuka – powiedział Marcin.
– Jesteśmy gotowi do zwycięstw w wielkoszlemowych imprezach. Staramy się poprawić wszystkie elementy, przede wszystkim grę przy siatce. Chcemy częściej trafiać pierwszym podaniem – dodał Mariusz.
Pod koniec grudnia Marcin zostanie ojcem córeczki. W styczniu walczyć już będzie wspólnie z Mariuszem w Australian Open.
– W Melbourne od lat gra nam się dobrze. Dlatego też liczymy na dobry wynik – podkreślił Mariusz.
W 2012 roku będą bowiem kontynuować współpracę. Fryta wybiera się na Antypody już pod koniec grudnia. Marcin dołączy do niego w styczniu.
– Postaramy się grać na maksymalnych obrotach w każdych zawodach. Nam zdarzało się w tym sezonie za dużo wpadek – zaznaczył Mariusz.
Polacy myślą także o starcie w Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Marzą o zdobyciu medalu. Objęci są programem ścieżki olimpijskiej.
Dzięki pieniądzom z ministerstwa z zawodnikami na turnieju mógł jeżdzić trener Radosław Szymanik.
Debliści podziękowali za wsparcie sponsorom, firmom Tauron, Siemens, Lexus, Babolat i Adidas.