Michał Przysiężny dopiero dziś w nocy pojawi się w Bergamo. Mecz z Thierry Ascione rozegra w środę.
Polak – zgodnie z zapowiedziami – pnie się w światowym rankingu. Nie ukrywał przed sezonem, że jego celem jest awans do czołowej setki.
We włoskim challengerze – na bardzo szybkim korcie – zmierzy się z doświadczonym Francuzem Ascione (147 w klasyfikacji, o dwie pozycje niżej od „Ołówka”).
Taka nawierzchnia odpowiada obydwu graczom. Należy więc spodziewać się wyrównanego spotkania.
Po starcie w Bergamo, Michał wybiera się do Belgradu. W stolicy Serbii zamierza wystąpić w kolejnym halowym challengerze. Na razie jest trzeci na liście rezerwowej.
W ostatnim tygodniu lutego być może zagra w eliminacjach dużego turnieju w Dubaju. Jest dziewiątym rezerwowym do kwalifikacji, ale na listach wiele się jeszcze może pozmieniać.
Obraz na żywo z Bergamo na stronie –
www.e-tennis.tv/channel1.htm