Michał Przysiężny przegrał w trzeciej rundzie eliminacji Australian Open z Matthew Ebdenem 5:7, 2:6.
– Niestety, „Ołówek” pożegnał się z turniejem. Australijczyk dzisiaj naprawdę świetnie serwował i returnował – mówi Alek Charpantidis, trener Polaka. – W pierwszym secie Michał wygrywał większość wymian z głębi kortu. Miał nawet dwie szanse na przełamanie rywala przy stanie 2:1, ale skuteczne serwisy Ebdena utrzymywały go w grze. Przy stanie 5:5, dda zepsute forehandy i jeden zły wolej sprawiły, że przeciwnik serwował na seta. Przy 5:6, Michał miał jeszcze okazję na wyrównanie, ale przeciwnik zaserwował asa.
Druga partia była już bez historii. Ebden wygrał 6:2 i to on zagra w pierwszej rundzie z Gaelem Monfilsem.
– Przeciwnik szybko odebrał podanie „Ołówkowi”. Poczuł się jeszcze pewniej. Nie oddał już zwycięstwa. Niestety, taki jest tenis, Michał z pewnoscią wyciągną wiele z tej imprezy – podkreśla Alek. – Mam nadzieję, że już za tydzień udanie rozpocznie starty w halowych challengerach w Europie.
Przysiężny wróci na korty w Niemczech w eliminacjach halowych zawodów w Heilbronn. Póżniej wystąpi od razu w turnieju głównym w Kazaniu.
W Melbourne „Ołówek” zdobył 14 punktów do rankingu ATP.