Grzegorz Panfil w świetnym stylu wygrał z Adrianem Ungurem 6:1, 6:4 w 1. rundzie challengera w Ostrawie.
Polak (530 w rankingu ATP) w pierwszym gemie obronił breakpointa, a w kolejnym przełamał Rumuna. Po chwili wywalczył drugiego breaka. Wygrał 1. partię z 168 zawodnikiem świata 6:1. Grzegorz świetnie serwował. Do walki zagrzewa go grupka Polaków, w której ton nadają debliści Mateusz Kowalczyk i Tomasz Bednarek.
W drugim secie Ślązak nadal był w świetnej formie. Odebrał serwis Rumunowi już w 3. gemie. Przy stanie 5:3 miał dwie piłki meczowe, ale Ungur zdoła się obronić (5:4), a za chwilę skutecznie serwował na mecz.
Panfil znakomicie podawał. Wygrał 37 z 45 piłek przy własnym serwisie. Świetnie też returnował. Zupełnie zaskoczył Ungura, który przecież świetnie czuje się na kortach ziemnych.
O ćwierćfinał zagra z 23-letnim Austriakiem Martinem Fischerem (201).
Obraz z Ostrawy – Kliknij tutaj (trzeba być zalogowanym).