Michał Przysiężny najbliższe osiem tygodni spędzi w USA i Kanadzie.
Ołówek musi szybko zapomnieć o nieudanym starcie w Bastad. Był to raczej ostatni w tym roku występ Polaka na kortach ziemnych.
Atlanta
Obecnie przygotowuje się do gry na kortach twardych. W przyszłym tygodniu chce wystąpić w Atlanta Tennis Championships.
Atlanta wraca do rozgrywek ATP Tour po dziewięciu latach (zmagania odbywały się wtedy na zielonych kortach ziemnych). Zastąpiła w kalendarzu zawody w Indianapolis.
W turnieju wystąpi 28 tenisistów, a pula nagród wynosi 531 tys. $. Michał ma pewne miejsce w drabince głównej. W stolicy stanu Georgia nie wystąpią za to Marcos Baghdatis i Yen-Hsun Lu.
Faworytami wydają się być Andy Roddcick (WC), John Isner, Lleyton Hewitt, Mardy Fish i Benjamin Becker. Na korty po kontuzji ma wrócić James Blake.
Ponadto zagrają: Horacio Zeballos, Janko Tipsarević, Dudi Sela, Kristof Vliegen, Robby Ginepri, Xavier Malisse, Lukas Lacko, Illya Marchenko, Rainer Schuettler, Karol Beck, Teimuraz Gabashvili, Rajeev Ram, Taylor Dent, Kevin Anderson, James Ward (WC) i Donald Young (WC).
Ołówka stać więc na osiągnięcie dobrego wyniku.
Los Angeles i Waszyngton
Tydzień póżniej Przysiężny wybierze się do Los Angeles na Farmers Classic (519 tys. $). Tam czekać go będą pewnie kwalifikacje, gdyż jest dopiero ósmy na liście rezerwowej.
W pierwszym tygodniu sierpnia Polak chce zagrać w Waszyngtonie w dużej imprezie Legg Mason Tennis Classic (1,2 mln $). Jest w nim piąty na liście oczekujących do turnieju głównego. Zgłosił się jednak także do eliminacji.
Następnie czekają Ołówka starty w Toronto, Cincinnati, New Haven i wielkoszlemowym US Open.
