Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk przegrali w półfinale challengera w Bergamo z Jonathanem Marray i Jamie Murray 6:7 (5), 7:6 (5), 7:10.
W pierwszym secie zawodnicy pewnie wygrywali gemy przy własnych podaniach. Na szybkiej nawierzchni kortu we Włoszech tenisiści mieli ogromne problemy z zagraniem precyzyjnego returnu.
O losach partii zadecydował tie-break, przegrany przez Polaków 5:7, mimo że prowadzili 2:0 i 4:3.
Obraz gry nie zmienił się w drugim secie. Żadna ze stron nie miała nawet szansy na przełamanie rywali. Znów tie-break. Biało-czerwoni wygrali w nim 7:5. Kluczem były dwie piłki wygrane przy podaniu Marraya.
O tym kto zagra w finale, zadecydował mistrzowski tie-break. Tomek i Mateusz rozpoczęli go żle. Przegrywali 0:2, 1:2 (stracony punkt przy serwisie Bednarka), 2:3 (podwójny błąd Murraya). Wyrównali na 4:4 (po jednym minibreaku), ale w decydujących akcjach lepiej zagrali przeciwnicy – 6:7, 6:8 (stracony punkt przy podaniu Kowiego), 7:9, 7:10.
Polacy zdobyli we Włoszech 33 punkty. Ta zdobycz przybliży ich trochę do pierwszej setki rankingu deblistów.
……………………………………………
Bardziej utytułowany w rywali Polaków jest starszy brat Andy Murraya. Obecnie zajmuje w deblu dopiero 94 pozycję, ale rok temu był 27 na świecie. Jamie wygrał cztery zawodowe turnieju ATP (Nottingham, Memphis, San Jose i Delray Beach), a w czterech innych był w finałach. Ponadto wraz z Jeleną Janković triumfował w 2007 roku w Wimbledonie.
Mniej znany jest Marray (87 lokata). W 2009 zwyciężył w trzech challengerach, a ponadto był w trzeciej rundzie Wimbledonu. W tym roku wspólnie triumfowali w challengerze w Salina. W Ekwadorze pokonali właśnie Bednarka i Kowalczyka 6:4, 6:4.